Wygrywaj

środa, 22 maja 2019

Mama koleżanki [ostre opowiadanie erotyczne]

środa, 22 maja 2019

Historia ta wydarzyła się dwa lata temu w przeddzień moich 17-tych urodzin. Poszedłem do Ulki po kilka płyt, które mi obiecała pożyczyć na imprezę. Zadzwoniłem i otworzyła mi drzwi pani Nina - matka Uli.
- Dzień dobry, jest Ula?
- Witam, Uli nie ma - pojechała z Grażynką na jakiś koncert do domu kultury. A co chcesz?
- Wie pani, Ulka obiecała mi kilka płyt na imprezę.
- A ty jutro masz urodziny. Które?
- Siedemnaste.
- To fajnie. Może masz chwilkę, pomógłbyś mi naprawić cieknący kran w kuchni?
- Oczywiście że pomogę - odparłem wchodząc do środka. Poszedłem za mamą Ulki do piwnicy po narzędzia, jednocześnie gapiłem się na ją i pomyślałem: " z chęcią bym ją wyruchał". Jak na 45 lat pani Nina wyglądała świetnie: szczupła, wysoka, długie ciemnoblond włosy sięgające za łopatki no i jej biust: duży i już oczyma wyobraźni widziałem ją nago. Weszliśmy do piwnicy, dała mi skrzynkę z narzędziami za zaprowadziła mnie do kuchni. Ja zacząłem naprawiać kran a ona powiedziała
- Idę na górę. Jak skończysz to mi powiedz.
- Dobrze, proszę pani.
Nina odchodząc lekko trąciła biodrem mój tyłek, wówczas przeszedł przez moje ciało dreszcz i wziąłem się za naprawę kranu. Gdy naprawiłem to zaniosłem narzędzia do piwnicy, umyłem ręce i udałem się na górę, by zameldować że naprawione. Gdy byłem już na górze usłyszałem jakieś pojękiwania, wszedłem do pokoju a tam pani Nina leżała na łóżku z podwiniętą do góry sukienką, na podłodze leżały jej czarne majtki. Miała szeroko rozłożone nogi i trzymała w rękach wibrator. Na mój widok uśmiechnęła się i wsadziła wibrator sobie w cipkę i zaczęła nim poruszać. Po chwili skinęła na mnie, ja wszedłem do pokoju a ona wyjęła wibrator, wstała i podeszła do mnie. Ja troszkę wystraszony tym widokiem wystękałem:
- Przepraszam, naprawdę nie chciałem pani przeszkodzić.
- Nic się nie stało, czasami to robię - wytłumaczyła pani Nina i chwyciła mnie za ramiona. Po chwili poczułem jej biodro koło mojego penisa. Po chwili pani rękoma zjechała po moich plecach do mych pośladków i przycisnęła moje biodro do jej biodra i wyszeptała:
- Nie masz ochoty pobaraszkować z mamusią?
- Noo wie pani... Trochę mi głupio - tłumaczyłem się
- Jaka pani!. Mów mi Nina! I jak głupio - każdy młody chłopiec marzy by przelecieć dojrzałą mamuśkę z dużymi cycami! - wyperswadowała mi to Nina i pocałowała mnie z języczkiem, po czym zaczęła schodzić niżej i sciągnąłwszy mi spodnie razem z majtkami wsadziła mojego penisa do ust i zaczęła go ssać mrucząc przy tym:
- Och jak ja dawno nie miałam młodego kutasa w ustach.
Ja zdjąłem z siebie koszulę i chwyciwszy Ninę za głowę zacząłem ją głaskać. Nina po chwili wstała i kazała mi się rozebrać. Ja ten rozkaz spełniłem i po chwili byłem nagi a Nina położyła się na łóżku, zadarła do góry sukienkę i powiedziała:
- Poliż mamusi cipeczkę.
Ja pochyliłem się nad jej wydepilowaną pizdą i zacząłem ją lizać a Nina zaczęła jęczeć. Po paru chwilach zaczęła się wić i powiedziała:
- A nie wolisz mnie wyruchać?
- No chciałbym proszę pani
- Nina jestem! - wykrzyknęła i usiadłwszy na łóżku zaczęła 
ściągać sukienkę. Gdy ją zdjęła to położyła się na plecach i kazała mi wejść hujem w jej pizdę. Ja klęknąłem, wsadziłem naprężonego i oślinionego penisa w jej cipkę i zacząłem ją posuwać. Rękoma chwyciłem za jej cycki uwięzione w czarnym biustonoszu i zacząłem je pieścić, Nina zaś złapała za ramiączka i po chwili ukazały się moim oczom jej duże cycki z ciemnobrązowym sutkami. Ja pochyliłem się nad twarzą Niny i zacząłem namiętnie ją całować, Nina również odwzajemniała pocałunki. Po tych pieszczotach wyjąłem huja z jej cipki i położyłem się na plecach. Nina odpięła swój stanik i usiadła na moim kutasie i zaczęła rytmicznie się poruszać, jakby jechała konno. Ja rękoma jeździłem po jej biodrach, brzuchu i cycach, które falowały z każdym ruchem Niny na moim penisie. Po chwili podniosłem się i ustami zacząłem pieścić jej piersi a Nina rękoma mnie objęła i przytulała się do mnie. 
 

Po chwili zapytała:
- A na boku umiesz?
- Nie
- Ja cię tego nauczę.
Po czym zszedła ze mnie, stanęła na czworakach i kazała mi wejść w jej cipę od tyłu. Ja wszedłem a Nina powolutku zaczęła się razem ze mną przechylać na bok. Po chwili leżeliśmy i kazała mi ruchać w pizdę. Ja ruchałem a ona jedną nogę położyła na mojej nodze i przechyliła się w ten sposób że jej cycki zrównały się z moimi ustami. Ja chwyciłem jeden cycek, przyciągnąłem go do ust i zacząłem go ssać a drugi sutek był pieszczony przez moją dłoń. Nina jęczała i to dość głośno:
- Taaaaaaak! Mocniej!! Oooch.
I zaczęła głęboko oddychać. Ja mocniej wsadzałem i wysuwałem penisa, po chwili wyjąłem go i zapytałem:
- Gdzie mam spuścić?
Nina położyła się na boku, ja podszedłem do niej i ona rękoma przysunęła huja do cycków i zaczęła go masować. Ja przysunąłem się bliżej i zacząłem walić kutasa na jej cycuszki. Po kilkunastu ruchach na cycki Niny trysnął strumień spermy. Ona przysunęła się i włożywszy do ust huja wyssała z niego resztki spermy. Położyła się na wznak, rozszerzyła uda a ja zacząłem lizać i robić jej palcówkę. Po kilku minutach Nina zaczęła głośno jęczeć i z jej cipki wypłynęły soczki, które ja zlizałem. Wyszeptała:
- Byłeś świetny. Po czym wstała i udała się do łazienki a ja za nią. W łazience patrzyłem jak zmywa moją spermę ze swoich cycków. Mój zaczął rosnąć na ten widok, więc Nina podeszła, klęknąła i zaczęła go uderzać biustem, po chwili wsadziłem go w jej usta a ona zaczęła go obciągać. Po kilku minutach eksplodowałem Ninie prosto w usta a ona połknęła spermę, wstała i pocałowawszy mnie wyszeptała:
- Wszystkiego najlepszego. I jak spodobał ci się mój prezent?
- Więc seks z tobą to był twój prezent dla mnie?
- Tak, kochany.
- Naprawdę spodobał mi się - przytaknąłem. Po chwili pocałowaliśmy się, udaliśmy się do do pokoju, ubraliśmy się i czule się pożegnaliśmy. Mimo że Ninę widywałem dość często to już tego nie powtórzyliśmy.

1 komentarze

piątek, 17 maja 2019

Big Drunk Satanic Massacre Gra Online

piątek, 17 maja 2019

Big Drunk Satanic Massacre (BDSM) to nowa gra przeglądarkowa od rosyjskiego studia big Way Games. Zabiera graczy do piekła opanowanego przez ludzi, gdzie muszą uratować diablicę.



Wciel się w syna szatana Lou! Pij wódę i pokonaj bossów w Big Drunk Satanic Massacre

Więcej 


0 komentarze

niedziela, 5 maja 2019

MIŁOSNA UPRZĄŻ POZYCJE MIŁOSNE O JAKICH NIE ŚNISZ

niedziela, 5 maja 2019

Taka uprząż da Wam szereg niezapomniany doznań seksualnych.
Od tej pory wasze życie erotyczne będzie niczym nieskrępowane, a doznania będą dosłownie nie z tej ziemi.
Więcej gadżetów erotycznych tu

0 komentarze

sobota, 4 maja 2019

sobota, 4 maja 2019

Mąż był za granicą. Nudziłam się, w Internecie znalazłam ogłoszenie jakiegoś pana proponującego ekscytującą zabawę. Spotkałam się z nim na kawie – dobrze zbudowany przystojny 40-latek. Zgodziłam się przyjść do niego na noc. Tam niespodziewanie spotkałam było jeszcze kilku panów. Była to szalona noc, sex był brutalny, kamerki na ścianach filmowały orgię. Podniecona, trochę pijana pozwalałam im na wszystko. Następnego dnia życie wróciło do normy. Jeszcze trochę bolały mnie piersi tak brutalnie ściskane i gryzione, jeszcze trochę bolała mnie cipka. Wspominałam jeszcze te chwile z nocnego przyjęcia… Przeczytaj więcej

0 komentarze

Penis Complete - 60 tab.- Większy Penis



Zbyt mały rozmiar penisa,słaba erekcja i przedwczesny wytrysk to największe wyzwania seksualne stojące przed każdym mężczyzną i to bez względu na wiek. Każde z nich potrafi bardzo skutecznie zrujnować życie intymne.
Pamiętaj!Nie jesteś sam z tymi problemami,na całym świecie ma je wielu mężczyzn. Dlatego jest to tak częsty punkt badań naukowców.

Czytaj więcej o rozwiązaniu męskich problemów!


0 komentarze

sobota, 27 kwietnia 2019

Sensuva - Feromony 125 ml Unisex (Marakuja & Gujawa)

sobota, 27 kwietnia 2019

Feromony o zapachu marakuji i guavy dla Niej i dla Niego.
Używając tych feromonów wzbudzasz seksualne zaufanie!
Unikalny zapach sprawia, że będziecie czuć się wyjątkowo, a potencjalni partnerzy będą na was patrzeć z pożądaniem.



0 komentarze

wtorek, 23 kwietnia 2019

wtorek, 23 kwietnia 2019

Bądź pożądany i pożądaj - czyli łatwe wydłużenie penisa. Wielu mężczyzn, chociaż rzadko się do tego przyznaje ma problemy ze swoim penisem. Na ratunek przychodzi żel Titanium, który dzięki opatentowanej recepturze przez najlepszych lekarzy na świecie pozwala na wydłużenie penisa nawet o 5 cm miesięcznie. 
Pamiętaj - osiągnięty rezultat pozostaje na zawsze. Na co czekasz? Napraw swoje życie seksualne, nim będzie za późno.
Dalej

0 komentarze

Podczas kąpieli- Opowiadanie erotyczne


W końcu stało się! Wiem, to już wisiało w powietrzu od chwili jakiegoś czasu ale w tej chwili obecnie powiedzieliśmy to głośno – „To koniec naszego związku”! Po tych słowach zrobiłeś to co wychodziło inni ludzie najlepiej- trzasnąłeś drzwiami. Zapadła cisza. Jedyna rzecz, która teraz mogła mnie uspokoić to długa dodatkowo gorąca kąpiel. Bez zastanowienia skierowałam się w stronę łazienki i poprzednio w okamgnieniu zanurzałam się w gorącej wodzie spośród mnóstwem pachnącej piany. Wsparłam się rękami na bokach wanny dodatkowo odchyliłam głowę przymykając oczy. Chyba to odrobinę trwało albowiem w pewnej chwili poczułam obejmujący mnie mróz. Powoli wracała przytomność. Już miałam wychodzić z wanny gdy usłyszałam czyjś przyśpieszony oddech.

Na wskroś głowę przemknęło mi nieco szybkich pomysłu „być może zrozumiałeś że zrobiłeś pomyłka dodatkowo wróciłeś”, „zapomniałam zatrzasnąć drzwi”, „pewnie imaginacja płata mi dokazywanie”. Dodatkowo wtedy odwróciłam się w kierunku drzwi do łazienki. Takiego widoku z pewnością się nie spodziewałam. Na zamkniętej muszli toalety siedział Robert- najważniejszy przyjaciel mojego „ex”. Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy. Zastanawiałam się co być może zajmować się w moim mieszkaniu a dokładniej rzecz ujmując w naszej łazience. Wtedy dotarło do mnie że jego spodnie opuszczone były do samych kostek. Mój wzrok zaś przykuł widok tego dłoni powoli przesuwającej się po niesamowicie nabrzmiałym penisie. Teraz poskładałam wszystkie te fakty w jedną całokształt dodatkowo z jednej strony poczułam się onieśmielona analizują że już jakiś czas mi się musiał przyglądać spośród d**giej zaś odczułam delikatne ciepło rozchodzące się po mojej myszce. Zmieszana nie wiedziałam co robić aliści w tej chwili podszedł Robert i podał ścierka jaki przedtem położyłam na szafce ramię w ramię toalety. Wstałam i on otulił mnie nim po czym wziął na ręce. „To nie zdrowo wylegiwać się w zimnej wodzie” wypowiedział ostrożnie uśmiechając się. Postawił mnie na ciepłym dywaniku dodatkowo przyciągnął do siebie. „Chodź ogrzeję cię ciut”. Objął mnie ramionami. Wówczas tylko poczułam jego męskość prężącą się między nami. To był przeważający, twardy penis spośród obfite wytryski mocno odznaczającą się główką. Czułam jako pulsuje i drga między nami. Robert zaczął pomału wodzić palcami po moim ciele przesuwając je wzdłuż pleców czasami zahaczał o lędźwie. Ręcznik opadł obnażając moje piersi na jakich sterczały poprzednio okrągłe sutki. Skrzętnie wykorzystał ten faktyczny stan rzeczy i bez namysłu zajął się nimi. Całował je, ssał niczym małe dziecko to znowu ostrożnie przygryzał. Tego palce coraz przeważnie dotykały moich krótkich włosków po czym wsuwały się między nogi ostrożnie pieszcząc „mały guziczek”. Moja myszka nie pozostawała obojętna na te pieszczoty. Czułam jako tworzy się coraz wilgotniejsza dodatkowo gorąca. To wskaźnik że ja też nie mogę egzystować obojętna. Pocałowałam Roberta po czym wodząc dłońmi po jego torsie przykucnęłam przed nim. Tylko obecnie mogłam akuratnie ocenić wielkość jego męskości i to mnie ciut przestraszyło. O wiele przerastał standardowe wymiary. Ujęłam go w dłoń ale nie mogłam zatrzasnąć uścisku nie wspomnę już ile wystawała na długość. Zbliżyłam wargi do tego główki dodatkowo objęłam ją wargami. Spodobał mi się jej woń. Muszę potwierdzić że Robert jest nader zadbanym mężczyzną w każdym calu. Nie mogłam jednak za długo prowadzić dalej tych pieszczot albowiem podniecenie Roberta było poprzednio bardzo duże. Rozłożył na szafce ścierka po czym znowu mnie uniósł dodatkowo położył na nim. To tu miało osiągnąć cel do tego co napawało mnie ogromnym podnieceniem ale i strachem. Chwytając mnie pod lędźwie rozsunął moje nogi dodatkowo zatopił własne usta w tym do czego obecnie miał łatwy wejście. Jego język wchłonął każdą kroplę mojego soku po czym zaczął „tańczyć” wokół małego guziczka. To spowodowało że znowu wypłynęły jeszcze większe ilości soku. Myślę że aktualnie na to czekał. Zaczął się wkradać językiem do naszej myszki próbując sięgnąć jak najgłębiej to możliwe. Moim zgromadzenie przeszyły ciarki. Zastygłam na chwilę poczym poczułam że brakuje mi powietrza. Zaczęłam żwawo dodatkowo głęboko odetchnąć i to tylko był start jego co miało się wydarzyć. Robert jedną ręką rozchylił płatki otulające wstąpienie do naszej małej cipki i d**gą objął swoją męskość dodatkowo zaczął pocierać nią należący do mnie mikry guziczek. Jak wypłynęła kolejna dawka soków nawilżył nimi główkę penisa dodatkowo zaczął nim nalegać. Poczułam w sobie jego główkę jak rozpycha moją małą norkę jednak wycofał ją. Kolejne jej wejście było mocniejsze i na wskroś co zatopiła się poniekąd głębiej. 

Robert zaczął powolne ruchy. To wsuwała to wycofywał własną b*oń. Każdemu wsunięciu towarzyszył jeszcze większa przemoc. Na mojej twarzy pojawił się mina bólu. Zauważył to dodatkowo natychmiast zaprzestał jakichkolwiek ruchów. Leżeliśmy w taki sposób złączeni i ego czułam jako szczelnie mnie wypełnia choć nie wszedł cały. W parę chwil nieco się wycofał orgia i trzymając mnie zbyt pośladki jednym silnym ruchem nabił mnie na osobisty pal. Spośród mojego gardła wyrwał się krzyk, który od razu uciszyły tego pocałunki. Przypomniałam sobie moje obawy przed straceniem cnoty i dopiero teraz wiedziałam że ów ból to było nic w zależności od spośród dzisiejszym. W końcu był nienaruszony we mnie, czułam go najgłębszymi zakamarkami mojej myszki. Jak minął boleść zaczął przeprowadzać ruchy biodrami. To wsuwał się to wysuwał ukazując całą rozciągłość penisa. Tego ruchy stawały się coraz szybsze. Dobijał do samego artretyzm. Każdemu wsunięciu towarzyszył brzmienie klaśnięcia tego jąder o moje lędźwie. Nasze oddechy wyrównały się w szaleńczym tempie. Postanowiłam wychodzić moimi biodrami na zebranie każdemu jego ruchowi na wskroś co łatwiej zatapiał się we mnie. Postanowiliśmy wyedytować pozycję. Wyszedł ze mnie i usiadł na zamkniętej toalecie. Usiadłam na poprzednio okrakiem przodem do niego. To był utalentowany pomysł albowiem pozwoliło nam to swobodniej się dawać pocałunki a ja mogłam kontrolować głębia na jaką przyjmowałam go w siebie. Lecz i twoja ranga nie ondulacja zbyt czasochłonnie. Jak siedziałam nabita na niego, wstał unosząc mnie na rękach i oparł plecami o ścianę co dało trochę ochłody mojemu rozgrzanemu ciału. Znów trzymała mnie zbyt lędźwie dodatkowo maksymalnie rozchylając nogi wchodził we mnie na stojąco. Wydawało mi się to nieco brutalne aliści jednocześnie niesamowicie podniecające. Moje podniecenie sięgało już granic wytrzymałości. Cała moja cipka pulsowała z rozkoszy, gorąca dodatkowo bólu. Wówczas opuścił mnie na ziemię dodatkowo zapowiedziała małe przyśpieszenie. Nie wiedziałam co ma to mieć znaczenie ale bez wyjaśnień odwrócił mnie plecami do siebie dodatkowo szepnął żebym uklękła na czworaka wypinając do niego ten „seksowny tyłeczek” jak go określił. Zrobiłam o co prosił. I poprzednio w parę chwil wszedł we mnie od chwili tyły dociskając moje biodra do prywatnych. Przyznam że twoja ranga spowodowała że do tej pory nie gorzej pieścił moją norkę. Dalej trzymając mnie za biodra wchodziła we mnie. Coraz szybciej dodatkowo szybciej. Oboje zaczęliśmy na głos jęczeć. Trwale nie przestawał. To poprzednio nie był jakiś prosty relacja, odezwały się w nas rządze o jakie nie podejrzewałabym ani siebie ani tego. Tempo stawało się skomplikowane do wytrzymania. Nie nadążałam zapamiętywać jego pchnięć. Takim łącznie gdy na chwilkę przerwała ruchy bioder spojrzał mi równo w oczy. Trwało to kilki sekund i może całą całe wieki?? Wyczytałam w tutejszym spojrzeniu jedno pytanie i dosłownie błaganie. Dodatkowo znowu w głowie zaczęły ostre ruchanie szumieć różnorodne pomysłu aliści nie było na nie czasu. Nasze ciała domagały się spełnienia. Wyprostowałam się i sięgając ku tyłowi przycisnęłam tego pośladki do własnych. –Zrób to… proszę…dokończ we mnie…jak najgłębiej… – to wszystko co mogłam wypowiedzieć. Jego ponowne ruch świadczyły że akuratnie odczytałam tego rzut oka i właśnie na takiej odpowiedzi zależało mu w największym stopniu. Po tej krótkiej chwili znowu wchodził we mnie z pełnym impetem do samego końca. Łazienkę zaczęły wypełniać nasze jęki przeradzające się w krzyk. Moją myszką zaczęły targać mocne skurcze które rozchodziły się po całym ciele. Znowu wypłynęły z niej duże ilości soków. Robert aczkolwiek nie przestawał. Obecnie jednak tego ruchy stały się wolniejsze w wyższym stopniu posuwiste aliści zbyt to pewnie dobijały do mojego wnętrza. Dodatkowo on w końcu znieruchomiał i doznania jakie odbierałam wnętrzem naszej cipki biły niesamowite. Jego penis zesztywniał do tej pory w wyższym stopniu dodatkowo nie bacząc na iż Robert nie wykonywała żadnych ruchów, zaczął pewnie we mnie drgać. Czułam jako pulsują jego nabrzmiałe żyły. Do tej pory dwójka mocne pchnięcia i stało się. Tego maskulinizm w kilku wystrzałach wypełniła moją cipkę gorącą spermą…Zastygliśmy natychmiast w tej pozycji. Było bajecznie. Robert chciał już opuścić moją myszkę aliści poprosiłam go aby jeszcze przez chwilę w niej pozostał. Usiadł więc opierając się o ścianę i ja dalej miałam tego dużego penisa w sobie. 

Nie czułam już tak jako na początku żeby rozpychał moją pochwę ale to pewnie efekt jego że stracił poprzednio ciut swego wigoru dodatkowo nie był już taki zimny. Jednak mimo to dalej całą mnie wypełniał… Nasze oczy znowu się spotkały. „Marzyłem o tym od chwili gdy cię poznałem. To głupie ale chociażby nie wiesz jak zazdrościłem swemu najlepszemu kumplowi. Jesteś cudowna…”te słowa dodatkowo to co się wydarzyło dawny do tej pory lepszym lekiem aniżeli wcześniejsza kąpiel! Tego dnia i następującej po poprzednio nocy miałam do tej pory okazję kilkukrotnego zbadania długości oręża Roberta – jest imponująca! I trwa to do dziś i mam nadzieję że na tym się nie skończy…A jak wypróbujemy coś nowego to może też to opiszę…

Ostry Seks Bez Zahamowań



Dowiedzialam sie, ze Michal nie przyjdzie, bylam zdruzgotana – moja cipka domagala sie olbrzyma . Wlaczylam komputer spojrzalam na zdjecie Michala…. ucinalo sie na wysokosci klatki piersiowej – zaczelam rozbierac go wzrokiem i wyobrazac sobie dalsza czesc jego postaci. Robilam sie coraz bardziej wilgotna. Zamknelam oczy… Znalazlam sie w barze pelnym ludzi , zauwazylam go przy barze – byl wsciekly bro mocno sie spoznilam. Podeszlam chcac go przeprosic. Nie zdazylam nic powiedziec gdy poczulam jego reke pod spodnica , chwycil mnie mo cno za krocze wciskajac palce w moja cipke. Przyciagnal mnie w ten sposob do siebie i powiedzial: „Wychodzimy” Wyszlismy na zewnatrz i poszlismy w kierunku domu – nie odzywal sie nagle wciagnąl mnie w pobliska bramę, pociągnal mocno za ramiona tak, ze kleknelam. Rozpial rozporek i powiedzial: „Liz, tylko ladnie”, wzielam go do buzi, zaczelam wodzic po nim jezykiem, czulam jak pecznieje w moich ustach. Ssalam najlepiej jak potrafilam, wtem Michal pociągnal mnie mocno za wlosy: „Nie ssij, tylko liz !!!! Rob to starannie dziwko. „Zabralam sie jeszcze raz do dziela, przeciez to uwielbiam….lizalam tak namietnie jakbym nigdy w zyciu nie zaznala smaku jego penisa. Zrobil sie wielki nie miescil mi sie w ustach…a Michal chwycil mnie za glowe i zaczal wpychac go jak najglebiej. Bylam przerazona jego wielkoscia myslalam, ze zaraz sie udusze… Wtedy Michal poderwal mnie do gory i rozerwal mi bluzke… zaczal dotykac moich piersi. Masowal je bardzo mocno . Kazal mi wlozyc sobie reke pomiedzy nogi i masturbowac sie. Po kilku sekundach powiedzial „teraz zaznasz co to prawdziwa przyjemnosc”. Odwrocil mnie do tylu i oparl o sciane – kazal mi wypiac pupe . Zdarl ze mnie spodnice i zerwal majtki … wepchnal mi swojego olbrzymiego kutasa w cipke, ktora byla bardzo ciasna. Zaczelam jeczec z bolu, a on zatkal mi usta i wpychal go coraz mocniej. d**ga reka na zmiane draznil moja lechtaczke i bil po posladkach. Moje podniecenie roslo…. zaczelam blagac go aby robil to mocniej… prosilam ” Rznij mnie…mocno mocniej…mow, ze jestem Twoja dziwka. ..”. Bylam jak rozpalona kotka, zgodzilabym sie na wszystko co by chcial ze mna zrobic. Robil to coraz mocniej. I w jednym momencie ogarnela mnie rozkosz nie do opisania i on eksplodowal we mnie olbrzymim wytryskiem…Stalam tak na wpol przytomna i oszalala z rozkoszy, czulam jak jego sperma wycieka ze mnie i splywa po moich nogach. Nagle zauwazylam , ze on kleczy przede mna i rozciera mi ja po udach , spojrzal na mnie i powiedzial -”Teraz juz sie nie gniewam, ze sie spoznilas…… ale nastep nym razem wymysle cos jeszcze mniej przyzwoitego” .Ja zamiast czuc skruche czulam narastajace we mnie na powrot podniecenie. Zadalam sobie pytanie w mysli: Co moze bardziej nieprzyzwoitego spotkac… odpowiedzialam „Jesli kara bedzie rownie szalona, spoznie sie na pewno!!!” Ocknelam sie, moja cipka byla teraz bardzo napeczniala – zadzwonilam do Michala , telefon byl wylaczony , przeciez zostawil mi na e-mailu wiadomosc, ze jest chory i nie przyjdzie – pewnie spi. Wykapalam sie i zadzwonilam po taksowke nie bylo przeciez pozno – dopiero dziewiata. Jego zaskoczenie bylo olbrzymie gdy mnie zobaczyl w drzwiach, powiedzialam: „Zamawial pan wizyte w agencji. Mam na imie Asia i mam nadzieje, ze potrafie pana zadowolic”. Byl zly bro przeciez byl chory i nie czul sie najlepiej, ale podchwycil moja gre, odpowiedzial: „Ale bedzie musiala sie pani bardzo postarac i zrobic wszystko czego chce” .”Wszystko zalezy od ceny prosze pana”- odrzeklam , bylam przeciez tak podniecona ze faktycznie bylam w stanie zgodzic sie na wszystko. Zgodzil sie bez zastrzezen na moja cene , zdjal ze mnie plaszcz i zauwazylam jak jego penis pecznieje, kiedy ujrzal, ze pod spodem mam tylko ponczochy, skape czerwone majteczki i staniczek. Posadzil mnie na lozku i stanal przede mna wkladajac mi go do ust. Zamknelam oczy i zaczelam lizac go tak jak zyczyl tego sobie w moim snie. Powiedzial „Jestes cudowna , kotku”, wzial do reki aparat i zaczal robic mi zdjecia ze swoim olbrzymim penisem w ustach.Odlozyl aparat i polozywszy sie na lozku kazal mi siebie dosiasc, mowiac ” ; ; ;A teraz pokaz mi jak potrafisz skakac po nim tyleczkiem ,dziwko”. Szybko zorientowal sie , ze jestem bardzo mocno podniecona, wtedy wzial wibrator i zaczal wkladac mi go do cipki…. kazal mi robic to samej. Michal chwycil swojego kutasa w dlon , rozchylil mi mocno nogi aby moc podziwiac jak zadowalam sie przy uzyciu wibratora i sam bawil sie swoim cialem. Nie moglam zniesc juz tego i zaczelam blagac aby mnie zerznal „Tak, ale zrobie to tak jak ja sobie tego zycze”. Odwrocil mnie tylem d o siebie i kazal nie przestawac wpychac sobie wibratora w cipke zaczal wkladac mi palce w pupe . Bylam bliska orgazmu wiec zabral mi wibrator i skrepowal rece tak abym nie mogla draznic swojej lechtaczki. Chwy cil mocno w pasie tak abym nie mogla sie wyrwac i wepchnal mi penisa w pupe. Zaczelam glosno krzyczec z bolu odsunal sie wiec na chwile , siegnal po tubke masci erotycznej i wysmarowal mi nia dziurke , lizal przy tym lechtaczke tak bym zapomniala o bolu i na powrot oszalala z podniecenia .Ssal moja lechtaczke , a jego palce lagodnie wchodzily w moja pupe. Odwrocil lizac moich ud i posladkow , pozniej czulam jego jezyk na moim karku co juz wogole doprowadzilo mnie do szalu. Sama zaczelam blagac go aby ws zedl we mnie na powrot. W tym samym momencie poczulam przeszywajacy mnie na powrot bol, zaczelam krzyczec, chcialam sie wyrwac, ale Michal trzymal mnie mocno i dwoma szybkimi ruchami zaglebil sie w mojej pupie caly. Zaczal na powrot lizac moj kark i mocn o draznic lechtaczke, szeptajac mi do ucha , ze jestem jego dziwka i musialam sie na to zgodzic. Nie wiem co sie ze mna dzialo , nie wiem czy bol byl przyjemnoscia, czy przyjemnosc bolem. Czujac jak Michal coraz szybciej i coraz mocniej mnie penetruje , slyszac jego jeki stracilam poczucie rzeczywistosci. Rozkosz tej chwili byla tak wielka ze nie kontrolowalismy swych jekow i krzykow. Gdy poczulam jak sie we mnie spuszcza i ja przezylam orgazm w sposob w jaki nigdy tego nie zaznalam. Bylismy wykonczeni , zasnelam z jago penisem w pupie i z Michalem zamiast koldry. Obudzilismy sie w super humorach, choc problemem bylo to ,ze przyszlam do niego naga i nie za bardzo moglam wyjsc zima na ulice w plaszczyku i ponczochach. Ubral mnie w swoje swetry – dwa bro w jednym bylo mi za zi mno , wygladalam jak w za duzej mini. Zadzwonilismy po taxowke i wrocilam do domu. Nie moglam ochlonac… usiadlam do komputera, aby napisac Michalowi jak sie czuje , a wspomnienie minionego wieczoru znow mnie podniecalo.








Podglądanie Mojej Żony




Jesteśmy razem: ja i moja żona, Małgorzata, w małej bacówce, położonej na skraju górskiej wioski. Tuż za ścianą domku zaczyna się ciemny las, śnieg sięga kolan, zwiesza się z gałęzi drzew. Przez zaparowane okna bacówki, widać tylko zarysy drzew i odległe światła góralskich domów. Małgosia i ja siedzimy przytuleni na brzegu dużego łóżka, zajmującego prawie połowę wnętrza chatki. Całuję ją w szyję, pieszcząc delikatnie piersi. Mam rozpięte spodnie, mój kutas sterczy mokry i nabrzmiały. Małgorzata bawi się nim, ściska, czasami pochyla się, żeby wziąć go na chwilę do ust. Rozpinam jej bluzkę i znowu pieszczę, całuję i przygryzam jej sutki… Jęki żony podniecają mnie coraz bardziej – kładę ją na plecach, rozchylam bluzkę; jej cycki sterczą prowokacyjnie, Małgorzata pręży się zachęcająco i rozkłada nogi… Nagle słyszę pukanie do drzwi. Zaskoczony, niedowierzam i próbuję dalej pieścić Małgosię. Ona jednak jest spłoszona; zapina ubranie i wstaje szybko. Trochę rozeźlony zapinam spodnie wciskając w nie nabrzmiałego do bólu kutasa. Idę otworzyć drzwi. Za drzwiami stoi młody chłopak. Tego, że jest młody, bardziej domyślam się niż to widzę. Jest cały zasypany śniegiem, oszroniony, skulony. Zaczyna niewyraźnie coś mówić. Wpuszczam go od razu do środka. Nieznajomy tłumaczy się; zabłądził, zmarzł, wystraszony postanowił poprosić o pomoc. Rzucam okiem na Małgorzatę, widzę, że jest przejęta. Zgadzam się, żeby został z nami do jutra, a rano zszedł do wsi, i niżej na drogę do miasta. Nieznajomy mimo tego, że jest zmarznięty, co chwila skrycie rzuca okiem na żonę. W domku jest bardzo ciepło, paliłem w piecu prawie cały dzień, więc Małgorzata jest ubrana tylko w krótkie, obcisłe spodenki i obcisłą bluzkę, zapinaną na zamek błyskawiczny. Żona jest zgrabną, zmysłową brunetką. Ma krótkie włosy, pełne piersi i bardzo zgrabne nogi. Pod cienką bluzką wyraźnie rysują się jej piersi z wciąż sterczącymi sutkami. Zastanawiam się przez chwilę, czy Małgosia wciąż jest podniecona moimi pieszczotami, czy to może wpływ spojrzeń obcego? Zastanawiam się też, czy obcy nie podglądał nas przypadkiem; ale nieraz widziałem, jak faceci nie mogli oderwać oczu od Małgorzaty… Obcy ściąga plecak, kurtkę, przemoczone buty. Mówi, że ma na imię Michał. Małgosia każe mu usiąść przy piecu, ja zabieram się do mocniejszego rozgrzewania pieca. Okazuje się, że zapas drewna w domku skończył się, więc musze iść do drewutni. Michał opowiada swoje przygody mojej żonie. Widzę, że jest przemoczony. Mówię, że będzie lepiej, żeby się w coś przebrał, bro zachoruje. Michał zaczyna grzebać w plecaku. Ubieram kurtkę i wychodzę do drewutni. Nie muszę iść daleko, ale przy rąbaniu drewna spędzam sporo czasu. Zastanawiam się cały czas, czy obcy nie jest niebezpieczny. Wyglądał normalnie; wysoki, mojego wzrostu, trochę mocniejszej budowy, brunet. Typ przystojniaka, ale nie takiego �ślicznego”. Zabieram drewno i wracam do bacówki. Po drodze mijam okno. Jest zaparowane, ale nie całkowicie. Coś popycha mnie w jego stronę. Odkładam wszystkie rzeczy i podkradam się do okna. Widzę Michała siedzącego na łóżku. Ma na sobie tylko slipy, obok leżą jego rzeczy. Jest dobrze zbudowany, lekko opalony. Małgosia wyprostowana stoi tuż przed nim. Jestem zdziwiony, ze wciąż się nie przebrał. Mówi cos do mojej żony, uśmiecha się. Ona patrzy w jego oczy, słucha, kręci głową. Nie słyszę ich słów, ale w końcu domyślam się, ze Michał próbuje namówić ją do czegoś… W momencie, w którym domyślam się do czego, nieznajomy wstaje z łóżka… Jest tuz przed Małgosią. Ona wydaje się przy nim drobna, delikatna i bezradna. Michał jest tak blisko niej, że jego nagi tors dotyka lekko piersi Małgorzaty przez cienką bluzkę… Pod slipkami obcego widać potężniejącą erekcję… Czubek jego kutasa nieznacznie wystaje ze slipek… Przywieram do okna, jestem jak sparaliżowany, zszokowany i… podniecony. Oddycham szybko i patrzę jak zahipnotyzowany… Nieznajomy chwyta Małgosię za ręce i przyciąga do siebie. Ona szarpie się i próbuje krzyczeć. Michał tłumi jej krzyki jedną ręką, d**gą ściska ją mocno, więżąc jej ręce. Małgorzata rzuca się, wije, ale jest bezbronna wobec Michała. Ja stoję wciąż pod oknem i czuję, że chociaż powinienem chcieć pomóc swojej żonie, po moim ciele rozlewa się dziwna, mdła rozkosz i wolę patrzeć jak Małgorzata będzie gwałcona przez obcego… Żona słabnie… Michał wciąż ściska ją z całych sił, knebluje jej usta. Ona słabo wierzga nogami, próbuje odchylić się od obcego, ale nie ma już siły. Jej bluzka rozchyliła się w czasie szarpaniny, odsłaniając jej zgrabne cycki. Nieznajomy uśmiecha się tryumfalnie, przyciska Małgosię do ściany. Przedramieniem naciska na jej szyję. Jest teraz zdana na jego łaskę. Stoi bezwolna pod ścianą – w rozchełstanej bluzce, z opuszczonymi rękami. Oddycha ciężko, jest zrezygnowana, wystraszona. Michał powoli wyciąga rękę, rozchyla bluzkę Małgosi. Bawi się jej piersiami, sutkami. Ściska je i głaszcze. Żona oddycha szybciej… Obcy pieści też jej brzuch, dotyka wnętrza ud. Gwałtownym ruchem wkłada jej rękę pod spodenki. Małgorzata szarpie się słabo. Ręka Michała zaczyna się rytmicznie poruszać. Widzę jak ciało mojej żony powoli zaczyna poddawać się temu rytmowi… Stojąc pod oknem, bezwiednie wkładam sobie rękę w spodnie i zaczynam się onanizować… Tymczasem Michał ściąga Małgorzacie spodenki i bluzkę. Nie trzyma jej już za gardło; moja żona jest już uległa, bezwolna. Sama rozsuwa trochę szerzej swoje nogi, wypina lekko cycki… Stoi całkiem naga przed obcym mężczyzną, upokorzona i posłuszna. Obcy wkłada w jej cipkę swoje palce. Małgosia pręży się gwałtownie i jęczy. Michał rżnie ją palcami mocno, coraz szybciej. Widzę jak jego palce nikną w cipce mojej żony, widzę jej śluz na jego dłoni. Małgorzata przywiera plecami mocno do ściany, porusza rytmicznie biodrami, pręży cycki. Nawet przez zamknięte okno słyszę jej głośne jęki… Michał kładzie ręce na ramionach Małgosi. Każe jej uklęknąć. Moja żona posłusznie klęka przed obcym. Patrzy w górę, na twarz Michała, czekając co każe jej robić dalej. Michał mówi coś do niej. Żona wyciąga ręce i zdejmuje slipy obcemu. Teraz przed jej twarzą sterczy gruby i mokry kutas. Patrzę na twarz swojej żony – jest uległa, patrzy z zachwytem na kutasa obcego, ma wyraz twarzy pokornej niewolnicy… Fascynuje mnie jej uległość i źle już skrywana zwierzęca chuć… Michał mówi coś do niej. Widzę jak Małgorzata otwiera szeroko usta. Michał wsadza w nie swojego kutasa. Ona krztusi się, próbuje cofnąć, ale Michał chwyta ją za włosy i uderza mocno w twarz. Moja żona kuli się na chwilę, potem posłusznie bierze Michała w usta, głęboko, aż do gardła i mimo, że prawie się dusi, posłusznie ssie. Obcy zatapia się na chwilę w rozkoszy, jakiej dostarcza mu Małgorzata. Kieruje ruchami głowy mojej żony, nie przejmując się jej wygodą. Po dłuższej chwili podnosi ją z podłogi, i trzymając za twarz, pod brodę, obraca się w stronę łóżka. Popycha Małgorzatę mocno, brutalnie. Żona upada na łóżko, na plecy. Jej nogi rozchylają się bezwiednie, wypręża cycki… Wygląda jak samica gotowa na przyjęcie samca… Patrzę na twarz Małgorzaty; jest nieprzytomna z podniecenia, myśli już tylko o kutasie, który za chwilę będzie w niej. Zachowuje się teraz bardziej jak samica, niż jak kobieta, moja żona… Pierwszy raz widzę ją w takiej roli… Podniecenie i fascynacja nie pozwalają dojść do głosu zazdrości ani złości… Obcy stoi nad Małgorzatą przez chwilę – napawa się swoim tryumfem – samiczą uległością mojej żony. Ona patrzy wyczekująco na niego, prześlizgując spojrzeniem po całym ciele Michała. Jest zachwycona, roznamiętniona – nie wygląda na gwałconą, raczej na chętną kochankę. Kutas Michała sterczy sztywny, gruby, ociekając śluzem i śliną mojej żony. Michał mówi coś do Małgorzaty. Żona wyciąga ręce nad głową, odchyla głowę do tyłu. Pręży się mocniej, równocześnie szeroko rozkładając i podnosząc nogi. Widzę jej cipkę. Jest mokra z podniecenia, rozwarta… Michał klęka na łóżku, powoli kładzie się na niej… Widzę, jak jego nabrzmiały kutas wbija się powoli w ciało żony. Ona wypręża się spazmatycznie, głośno stęka. Całe jej ciało poddaje się ruchom mężczyzny, wije się ekstatycznie. Obcy mocno i brutalnie ściska jej cycki, gryzie ją w szyję i w sutki nabrzmiałych piersi. Leży na niej całym ciałem, widzę jak jego biodra poruszają się gwałtownie i rytmicznie, wciskając w Małgorzatę kutasa. Moja żona niknie pod Michałem, widzę tylko jej ręce i nogi, wyprężone i podrygujące z podniecenia, w zwierzęcym rytmie ruchów rżnącego ją mężczyzny. Słyszę jej krzyki… Onanizuję się jak szalony, wyciągnąłem już swojego kutasa ze spodni… Nie czuję upokorzenia patrząc na uległość swojej żony, na łatwość z jaką oddaje się obcemu tuż pod moim nosem… Ogarnia mnie coraz większa rozkosz… Widzę teraz jak mięśnie obcego napinają się, jak zaciska swoje pośladki. Słyszę jego zwierzęcy charkot i głośniejszy niż inne jęk Małgosi. Michał spuścił się w cipę mojej żony… Wstaje powoli z zerżniętej Małgorzaty wyciągając z niej swojego kutasa. Ona jęczy cicho, leżąc bezwładnie. Z jej cipki wypływa sperma Michała… On stoi nad moją nagą, zerżniętą żoną i uśmiecha się tryumfująco. Nie wytrzymuję… Spuszczam się na ziemię… Wracam do chatki. Jestem zmieszany, nie wiem jak ukryć podniecenie. Małgosia i obcy – oboje już ubrani, czują się chyba podobnie. Żona jest speszona i spięta, unika mojego wzroku, boi się, że coś zauważę. Michał nie mówi nic, emanuje zadowoleniem. Wygląda znacznie bardziej pewnie, niż wtedy, kiedy się zjawił. Reszta wieczoru upływa na wspólnym posiłku, niezbyt klejących się rozmowach. Moja uwagę zwraca źle skrywana uległość Małgosi wobec Michała; myślę, że musiał jej zrobić naprawdę dobrze, że tego właśnie było jej trzeba; poczuć się własnością jurnego samca… Nasza bacówka ma pięterko. Decydujemy, że Michał będzie spal na górze. Małgosia wchodzi po drabince na górę, żeby przygotować Michałowi łóżko. On idzie za nią, po pionowej, małej drabince. Zostaję na
dole, ciekawy, co z tego wyniknie. Tak jak myślałem, po chwili z góry dochodzą jakieś stłumione dźwięki. Staję bliżej drabinki, żeby lepiej słyszeć… Trwa to tylko kilka minut. Po chwili żona wraca sama, i mówi, że Michał już się położył. W jej włosach widzę małą, białą kropelkę… Kiedy kładziemy się do łóżka, Małgosia od razu zasypia (albo udaje, ze zasypia). Pewnie boi się, ze zauważę ślady pozostawione przez Michała na jej ciele. Zasypiam w końcu, mimo targającego mną podniecenia. W nocy budzę się. Nie wiem przez chwilę, co się dzieje. Czuję lekkie kołysanie łóżka. Domyślam się nagle dlaczego, i mój kutas wypręża się gwałtownie. Delikatnie odwracam głowę w stronę Małgorzaty. Widzę w półmroku, że żona leży na boku, obrócona twarzą w moją stronę. Mimo ciemności dostrzegam Michała leżącego tuż za jej plecami. Jest naprawdę bezczelny – widzę jego rękę kneblującą usta Małgorzaty, podczas gdy d**ga dłoń ściska jej piersi. Żona ulegle jak suczka wysuwa swój tyłek w stronę Michała. Jedną nogę trzyma w górze. Widzę jak jego kutas zanurza się znowu w cipie mojej żony… Patrzę jak urzeczony; Małgosia jest tuż obok, ale oddaje teraz swoje ciało obcemu. Ma nieprzytomne spojrzenie… Nagle dostrzegam, że żona zorientowała się, że patrzę na nich. Jej oczy rozszerzają się ze strachu, sztywnieje cała… Patrzymy na siebie z odległości paru centymetrów… równocześnie Michał cały czas posuwa ją od tyłu; nie wie, że ich widzę, myśli chyba, że moja żona miała już orgazm, bro widzę jak wyciąga z niej śliskiego kutasa… Rozchyla palcami pośladki Małgorzaty i próbuje wepchnąć kutasa w tyłek żony. Małgosia patrzy na mnie i chyba dostrzega podniecenie w moich oczach; opuszcza wzrok i widzi, że mój kutas jest sztywny, a ja onanizuję się powoli…. Ma oszołomione spojrzenie… Nie broni się przed Michałem. Zadziera nogę jeszcze wyżej i wypina tyłeczek. Widzę krótki grymas bólu na jej twarzy. To Michał zaczął rżnąć jej tyłek. Mnie nie chciała nigdy na to pozwolić… Nie jest pewna mojej reakcji, zagubiona staje się zabawką Michała i również moją, pozwalając patrzeć na swoje upokorzenie… Widzę palce Michała w jej cipce. Widzę jak jego kutas niknie w dupci mojej żony; patrzę z bliska na jej podnieconą twarz, na męskie dłonie zaciśnięte na jej piersiach i ustach… Kiedy Michał wreszcie kończy ją posuwać już świta. Ja udaję, że śpię, ale z trudem udaje mi się nie spuścić… Nad ranem Michał nie budząc nas, wychodzi z domu. Na stole zostaje kartka z jego adresem. Kiedy oboje się budzimy, patrzę na Małgorzatę, a ona bez słowa, spłoszona, obraca się na czworaki i wypina dla mnie swój przerżnięty tyłek… Po jej udach cieknie jeszcze sperma Michała… Żona wie, że teraz znam jej prawdziwą naturę i musi być mi posłuszna…



W kuchni



Wszedł do kuchni, a w jego oczach było coś tak niesamowitego, jakby ognie płonące nieprzerwanym płomieniem. Nie rozumiałam tego, przecież był tylko kolegą, przyjacielem może, nigdy w jego oczach nie było takiego wyrazu. Udawałam, że nic nie widzę i na pozór spokojnie zaczęłam przygotowywać herbatę....

On stał, patrzył na mnie tym dziwnym wzrokiem, a ja czułam, jak całe moje ciało się napina a majtki stają się wilgotne. Niby swobodnie odwróciłam się i chciałam zażartować, żeby rozluźnić tę niepokojącą atmosferę, a on tymczasem złapał mnie mocno za obie ręce, odsunął od kuchni i przyparł do ściany.

Rozłożył moje ręce nad moją głową chwycił obydwie swoją dłonią i całym ciałem do mnie przyparł. Przez spodnie poczułam, że w jego lędźwiach budzi się pragnienie gorącej nocy.Nic nie zdążyłam powiedzieć...

Gdy tylko rozchyliłam usta, włożył w nie swój język i namiętnie całował, rękami badając całe moje ciało. Na początku powoli, potem coraz szybciej i mocniej, z coraz większą siłą i naciskiem. Moje ręce nadal były w jego uścisku, ale nawet nie próbowałam się z niego uwolnić. Brał mnie po prostu jak swoje, nie pytał, nie prosił. Zapragnął i wziął. Nie umiałam mu się sprzeciwić. W pewnej chwili, złapał mnie w pół i położył na stole. Jego ręce niecierpliwie zaczęły zdzierać ze mnie całe ubranie, a ja rozpinałam mu spodnie.

Gdy opadły, i ja opadłam na podłogę i powoli, delikatnie zaczęłam całować jego penisa. Wzięłam go do ręki, delikatnie masując, całowałam, ssałam i czułam, jak jego ręce coraz ciaśniej chwytają mnie za włosy. Nadal o nic nie pytał, nie sprawdzał mojej przyjemności, chciał tylko swojej. Trzymał mnie silnie za głowę i zgodnie ze swoją potrzebą przysuwał i oddalał od swojego penisa tak, by czerpać z mojego obciągania jak największą rozkosz. Nagle przerwał, szarpnął mnie mocno za włosy a d**gą ręką podniósł, odwrócił i rzucił przodem na stół. Był gotowy na doznanie rozkoszy we mnie.

Z całym impetem wszedł, bez żadnych pieszczot, bez delikatnego pobudzenia. Po prostu wszedł. Dalej trzymając mnie ze włosy wpychał swojego penisa do mojej pochwy zachowując się jak czysty samiec, zdobywca. Nie padło między nami nawet jedno słowo. Coraz głośniej jęczałam odczuwając coraz większą przyjemność z tego agresywnego seksu. Nikt mnie tak wcześniej nie brał, a czułam, jakby to był jedyny sposób na doznanie prawdziwej rozkoszy. Jego ruchy stawały się coraz szybsze i szybsze, oddech nierówny i głośny. Co chwila odchylał mocno moją głowę do tyłu szarpiąc za włosy. Nawet się nie sprzeciwiłam.

Przerwał, odwrócił mnie twarzą do siebie i zdecydowanym ruchem złapał za brodę ściskając mi szczękę. Poczułam ból, którego nie mogłam, a nawet nie chciałam wyrazić, wypowiedzieć. Był zdobywcą, a ja jego łupem, nie mogłam się sprzeciwić. Zsunął twarz niżej i zaczął mnie mocno i namiętnie całować po szyi i dekolcie. Gdy doszedł do piersi, zaczął je mocno ściskać i całować sisąc moje sutki. Mocno mnie ugryzł a ja zawyłam z bólu i rozkoszy.

Zadziałało to na niego jak afrodyzjak, gryzł jeszcze mocniej i mocniej. Spróbowałam go odepchnąć. Złapał moje ręce i znów skrępował w swoim uścisku. Dalej nic nie powiedział. Ja się nie liczyłam dla niego, tylko jego pragnienie i rozkosz, ja byłam tylko ciałem. Podniecało mnie to, chciałam by dalej brał mnie tak nachalnie i ostro, chciałam żeby mnie zerżnął. Czułam, że jest to najlepszy seks mojego życia.

Znowu wszedł we mnie bez żadnej pieszczoty. Pchał go coraz mocniej i głębiej, wypełniał mnie sobą a ja czułam się coraz bardziej spełniona. Odkrywałam nieznane lądy seksualności i przyjemności. Zaczął pchać go jeszcze mocniej, jakby chciał mnie rozerwać. Spojrzałam na niego. Nadal płonęły w nim ognie, ale teraz przemieszane były one z agresją i brutalnością. Chciałam go sprowokować.

Zaczęłam się odsuwać, jakby chcąc już wszystko zakończyć, chcąc przerwać tę grę. Złapał mnie silniej, mocniej, zdjął ze stołu i znów przyparł do ściany. Odwrócił. Ręką przytrzymał moje dłonie na ścianie, wszedł z całym impetem, a d**gą ręką zaczął ponownie pieścić moje piersi. Przesunął dłoń wyżej, głaskał szyję zaciskając na niej swą dłoń. Znów przesunął dłoń wyżej i wepchnął mi palec do ust. Zaczęłam go ssać, a on wydawał przy tym jęki rozkoszy. I mi było coraz lepiej, odczuwałam coraz większą przyjemność, a każdy mój dźwięk sprawiał, że stawał się coraz bardziej natarczywy, brutalny i agresywny. Wepchnął mi całą dłoń do ust.

Nie mogłam złapać powietrza, pieściłam jego palce językiem i czułam, że za moment wybuchnę. Poruszał się coraz szybciej i mocniej, moje ciało zaczęło drżeć. Poczułam skurcze w podbrzuszu. Nie mogłam już ustać z rozkoszy, a on jakby nie widząc, nie czując mojego orgazmu napierał coraz mocniej i silniej, zapominając jakby o całym świecie. Jego ruchy były już pozbawione jakiejkolwiek kontroli. Zakończył we mnie. Opadłam bez sił na podłogę, nawet nie byłam w stanie nic powiedzieć. Ciężko łapałam oddech i starałam się uspokoić swoje ciało. On, w tym czasie, również się bez słowa ubierał, nawet na mnie nie popatrzył.

Gdy skończył, rzucił mi bardzo chłodne spojrzenie, nie było już w oczach tych ogni. Powiedział krótkie „na razie” i wyszedł, zostawiając mnie nagą, zerżniętą i zaskoczoną w kuchni na podłodze.

Rozkoszne tortury


Jeszcze godzinę temu była zdecydowana. Teraz strużki potu sygnalizowały, że nie czuła się pewnie. Kochała sex – anal, oral, nawet fisting; ale wiązanie, bicie, dominacja i ból do tej pory były jej obce. Marzyła jednak o nich już od dłuższego czasu.





Na początku te fantazje z lekka ją przerażały, choć z d**giej strony budziły co raz silniejsze podniecenie. Doszło w końcu do tego, że masturbując się, oglądała podniecające filmy BDSM. Czerpała z tego przyjemność i czuła, że w realu będzie to jeszcze bardziej fascynujące. Nie miała męża, nawet chłopaka. Miała na pęczki kochanków. Starannie ich dobierała pod każdym względem. Teraz nie było inaczej. Chciała by był profesjonalistą w każdym calu, by dał jej rozkosz i namiętność.

Marko znała od miesiąca. Czasem wpadał wieczorem i przenosił ją w krainę rozkoszy. Wysoki, mocno zbudowany i silny. Chciała by poczuć jego dominację w każdym calu. Pragnęła być mu uległa. Nie tylko się zgodził ale i ucieszył. Obiecał też, że będzie jego czarnoskóry kolega. To doda spotkaniu pikanterii i tajemniczości. Zgodziła się. Już nie mogła się doczekać umówionego dnia. Była amatorką. I co z tego? Wszystko ma swój pierwszy raz. Umówili się na znaki, które miała dawać w razie gdyby gra posunęła się zbyt daleko i ból nie był już przyjemnością. Ekscytujące spotkanie i cała jego aranżacja miało odbyć się w specjalnie do tego celu wynajętym pomieszczeniu - więziennym lochu, sali tortur. Z każdym dniem, który przybliżał ją do umówionej daty, czuła coraz większą ekscytację.



Wreszcie nadszedł. Jej muszelka czekała na niezwykłe doznania a jej ciało drżało na samą myśl o wrzynających się w ciało, twardych sznurach, gorącej parafinie i klapsach. Tak to było to na co czekała z takim utęsknieniem. Ale teraz, gdy była już na miejscu dopadł ją niepokój. Cóż, zgodziła się jednak i teraz nie było odwrotu. Siedziała więc posłusznie na krześle. Czekała. W końcu nadeszła i jej kolej. Została zaproszona do sali tortur. Zaproszona? Źle powiedziane. Nieznany, czarnoskóry mężczyzna (zapewne kolega, o którym mówił Marko) wepchnął ją tam z impetem – przedstawienie się zaczynało. Była w samej bieliźnie. Czuła chłód surowej konstrukcji wnętrza. Jeszcze nie wiedziała, że zaraz zrobi się naprawdę gorąco. Czarnoskóry podszedł do niej i chwycił za włosy. Krzyknęła i posłusznie udała się za nim. Kazał jej stanąć przy metalowym słupie. Był przejmująco zimny. Jej ciało przeszedł dreszcz. Mężczyzna tymczasem zaczął wiązać z tyłu jej dłonie. Kiedy skończył, rozstawił szerokie jej nogi, przywiązując je do wbitych w podłogę, dużych gwoździ. Jej serce biło coraz szybciej. Czuła, że robi się wilgotna. Wątpliwości zniknęły – już wiedziała, że chce to zrobić.

Czarnoskóry zdarł z niej koronkowy stanik. Jego palce wędrowały po ciele: uciskały piersi, szczypał sutki, najpierw delikatnie, potem coraz mocniej i mocniej. Brał sterczące sutki do ust i delikatnie przygryzał. Jęczała z rozkoszy i bólu. On tymczasem schodził niżej…nożyczkami rozciął jej majtki. Jednym, szybkim ruchem włożył swój palec wskazujący do jej pochwy. Krzyknęła. Nieznany najpierw powoli, potem coraz szybciej odkrywał palcem czeluści jej muszelki. Czuła, że narasta w niej podniecenie. Chciała, żeby już w nią wszedł i energicznymi ruchami dokończył dzieła. Ale to był dopiero wstęp. Całe przedstawienie dopiero się rozpoczynało. Czarnoskóry tymczasem sięgnął po rozgrzaną parafinę. Wskazał na nią palcem. Kobieta kiwnęła głową na znak zgody. Zadrżała. Pierwsza kropelka niepostrzeżenie spadła na jej pierś. Gorąca. Ciałem wstrząsnął dreszcz. Zamknęła oczy.

Nieznajomy nachylił świeczkę. Tym razem na pierś stoczyło się kilka kropel. I znów. Parzyły. Już otwierała usta, by się sprzeciwić, ale czarnoskóry odłożył wosk. Stanął za nią. Chwycił w swe silne dłonie jej małe piersi. Ścisnął. Wydała z siebie okrzyk. Jeszcze raz. Potem koniuszkami palców szczypał jej nabrzmiałe sutki. Ból mieszał się z rozkoszą. Było jej tak dobrze. Ale chciała więcej. Jeszcze więcej. Z rozkoszą i uśmiechem przyjęła jego następna propozycję. Pragnęła tego. Pragnęła mocnych doznań.

Powoli rozwiązywał jej nogi i ręce. Nie pozwolił jednak długo cieszyć się wolnością. Ruchem głowy wskazał metalowy stolik. Kazał położyć się jej na brzuchu. Nie protestowała. Jej rozgrzanym wcześniej do czerwoności ciałem wstrząsnął przejmujący dreszcz. Zimno. Bardzo zimno. Na chwilę zastygła w zupełnym bezruchu. Wstrzymała oddech. On tymczasem zabrał się do pracy. Związał jej nogi i ręce. Ręce przywiązał do nóg stołu. Jej nogi, zgięte zawisły nad szyją. Pozycja może nie wygodna ale sprawiała jej przyjemność. Podniecona jęknęła cicho. Nasmarował jej ciało oliwką. Była tłusta i niezbyt przyjemnie pachniała, by nie rzec – śmierdziała. Potem uwolnił jej nogi ale nie na długo. Przywiązał je w rozkroku do nóg stołu. Zaczynało się robić naprawdę gorąco. Była już cała mokra – od potu i pożądania, które raz po raz wzdrygało jej ciałem.



W pewnym momencie podszedł do niej i dał do ust kulki analne. Jej cipka była wilgotna i czekała niecierpliwie na swego pana ale odbyt potrzebował stymulacji i czarnoskóry doskonale o tym wiedział. Wzięła kulki do ust. Zrobiły się wilgotne od jej śliny. Były duże i okrągłe. Nieznajomy wziął jej i jedna po d**giej wkładał do d**giej dziurki. Wzdychała z rozkoszy. Ale jeszcze przyjemniejsze było ich wyjmowanie. Chciała jeszcze i jeszcze ale pan miał w zanadrzu inną zabawkę. Tym razem nie dostała jej do polizania. Poczuła natomiast doskonale jak w jej odbycie ląduje zimny, metalowy hak. Poczuła nagłe pragnienie spełnienia. Rytmicznymi ruchami poruszała swe ciało, stymulując łechtaczkę. Ale czarnoskóry mocnym klapsem, przerwał tą zabawę. Jeszcze nie teraz. Hak analny przywiązał do jej włosów. Wymuszało to na niej pozycję, w której jej głowa musiała być cały czas odchylona ku tyłowi. Każdy ruch sprawiał ból…ale i przyjemność. Stanął za nią. Wyjął swojego ogromnego członka i powoli zaczął zatapiać się w ciasnej szparce. Była wilgotna i śliska. Bez problemu docisnął go aż do jąder. Jęczała cicho z przyjemności, jaką dawała jej ta zabawa. W pewnym momencie nacisnął hak. Bolało ale tylko przez chwilę. Silniejsza była przyjemność.



Wreszcie do Sali wszedł On. Ten, którego znała zaledwie od miesiąca. Wysportowany, z idealnie wyrzeźbioną sylwetką. Musiał być silny. I był. Podszedł do niej. Uśmiechnęła się. Szorstko pociągnął ją za włosy. Teraz zabolało bardziej. Ale cóż – była suką-bezpowrotnie, chciała nią pozostać mimo wszystko. Włożył jej dużego, nabrzmiałego penisa do ust. Nie mogła złapać tchu ale on pchał dalej i dalej aż do gardła. Co jakiś czas pozwalał jej złapać powietrza. Po chwili poczuła smak jego spermy. To już? Pomyślała z nieukrywanym zawodem. Ale to nie był koniec. Znajomy odetchnął chwilę i był znów gotów do działania. Wypięła tyłek. Chciała więcej i więcej. Chciała i dostała. Czarnoskóry rozwiązał ją i pchnął na ziemię. Hak nadal tkwił w jej kakaowej dziurce. Marko położył się na podłodze i przyciągnął ją do siebie. Szybko i brutalnie wszedł w jej mokrą cipkę. Znajomy tymczasem oparł ręce na jej plecach i powoli wsuwał swojego fiuta w jej odbyt. Odchylił hak – nic nie dało. Włożył 2, potem 3 palce – dziurka nie miała ochoty tak łatwo się oddać. Rozejrzał się wokoło w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby mu pomóc.

Jest. Na oliwił dawno nieużywane kleszcze. Powoli wkładał je w odbyt. Były zimne i niezbyt przyjemne. Wwiercał się coraz bardziej i bardziej. Jeszcze chwila i będzie można je rozwierać. Już. Teraz. Bolało coraz bardziej. Zaciskała zęby ostatkiem tchu. Stęknęła. Zrozumiał. Zaczął powoli je rozwierać. Uczucie co najmniej dziwne. Jakby ktoś próbował cię od środka rozciągnąć. Gwałtownie obrócił kleszcze. Krzyknęła. Tego nie było w umowie. To bolało. Wyjął je posłusznie. Czuła się nieco obolała. Ale chciała spróbować. Pierwszy penis wszedł bez problemu w jej zwiedzoną nie raz już jaskinię, d**gi chwilę zmagał się z odbytem, lecz po chwili też sobie poradził. Jęczała z rozkoszy jaką dawało jej rytmiczne poruszanie się w jej ciele dwóch członków. Czuła jak naraz poruszają się w niej, jak się ocierają – doznanie było intensywne, odczuwalne w każdym wilgotnym milimetrze jej wnętrza.

Spełnienie przyszło niebawem. Znalazła się w krainie rozkoszy. Wiedziała, że musi to kiedyś powtórzyć. Ale teraz delektowała się chwilą. Fala drgań przeszyła jej ciało... Miała wrażenie, jak by cały świat lekko wirował, niczym w upojeniu alkoholowym. Jęki rozkoszy wypełniły po brzegi, zimne wnętrze ponurej sali.


Źródło: Internet

0 komentarze