Wygrywaj

poniedziałek, 22 lutego 2010

Zuzanna w pociągu...

poniedziałek, 22 lutego 2010

Wracała do domu. W głowie przyjmowała zakłady o ile będzie dzisiaj opóźniony pociąg z Bielska do Warszawy Wschodniej. Dworzec w Katowicach nie był i nie jest zachwycający. Na szczęście świeciło słońce i było całkiem przyjemnie.
Wreszcie podjechał pociąg, opóźniony „tylko” 20 minut. Wiedziała miej więcej gdzie zatrzyma się jej wagon. Bez problemów znalazła przedział. Sześć miejsc, 4 facetów, dwie kobiety, w tym ona. Miejsca przy oknie zajęła jakaś para w podróży służbowej, bardzo zajęci dyskusją o niczym. On dużo starszy, ona młodziutka, szczebiocząca. Środkowe miejsca zajęło dwóch facetów w mocno średnim wieku, drzemali całą podróż.
Naprzeciwko niej siedział młody chłopak, student. Jeżdżąc pociągiem nie starała się wyglądać prowokująco. Tym razem też miała na sobie dżinsy i zwykły sweterek, otuliła się polarem. Ciemne, długie włosy, upięte w kucyk nisko na karku Żadnych szpilek, zbędnego makijażu – buty na niewysokim obcasie, błyszczyk i tusz do rzęs. Tylko perfumy. Tylko świadomość jaką założyła bieliznę lekko łechtała jej próżność.
Jak zwykle starała się odciąć od innych podróżnych i zatopić się w myślach. Niestety tym razem nie udało jej się to do końca. Brak gazety, książki czy innego zajęcia spowodowały, że zaczęła przyglądać się chłopakowi który siedział przed nią. Był kilka lat młodszy, wyższy, raczej szczupły i miał wyjątkowo „całuśne” usta. Niczego nie planowała, pierwsze zetknięcie ich nóg było zupełnie przypadkowe. Spojrzała na niego przepraszająco, nic się nie stało. Nudziła się, rozpoczęła niewinną grę...

Poczuj jej zapach...

Oblizała usta, bawiła się włosami, zakładała nogę na nogę delikatnie ocierając się o niego. Prowokacja była tak delikatna, że nikt z towarzyszy podróży nic nie zauważył. On tak.
Podjął grę.
Patrzyli na siebie, pochylali się w swoją stronę, niby niechcący dotykali. Przeciągnęła się wypinając piersi, brodawki wyraźnie zaznaczyły się pod sweterkiem. Wstała, niby przypadkiem oparła się o niego. Poczuł zapach jej ciała wymieszany z perfumami. Delikatnie pociągnął ją za spodnie. Popatrzyli na siebie.
Wyszła na korytarz, po chwili wyszedł za nią. Spojrzała na niego i położyła palec na ustach, a następnie oblizała go językiem. Był od niej wyższy. Stanęła na palcach, chwyciła jego brodę i przyciągnęła do siebie. Pocałunek był gorący i namiętny. Usta chłopaka były fantastyczne, język wiedział co robić w ustach kobiety.
Wrócili do przedziału, usiedli i kontynuowali grę.
Pociąg dojechał do Warszawy. Nie wiedział co będzie dalej. Stanął za nią w korytarzu. Wyszli razem na peron. Podała mu swoją walizkę, wyciągnęła telefon i zamówiła taksówkę. Czekając czuli narastające podniecenie, całowali się. Żadne nie powiedziało słowa.
W taksówce podała ulicę, siedzieli na tylnym siedzeniu pieszcząc się i całując. Chłopak odkrył, że pod niewinnym sweterkiem kryją się krągłe piersi ze sterczącymi brodawkami. Taksówkarz uśmiechał się do swoich myśli.
Mieszkała na strzeżonym osiedlu jakich wiele w Warszawie. Chłopak nie do końca zdawał sobie sprawę gdzie jest, ale w tej chwili nie było to dla niego ważne.
Nawet się nie starał zapamiętać piętra i mieszkania. Ta kobieta była czarownicą, omotała jego zmysły i tylko podsycała pragnienie.
Drzwi mieszkania zatrzasnęły się z hukiem. Wreszcie mógł przejąć inicjatywę. Oparł ją o nie zaczął rozbierać. Kiedy zdjął sweterek zobaczył jej piersi otulone zupełnie przeźroczystym materiałem stanika, były duże z wyraźnie zaznaczonymi brodawkami. Pobudzone pieszczotą sterczały zadziornie. Po chwili jej spodnie leżały na podłodze, mała ubrane czarne pończochy wykończone szeroką koronką i przeźroczyste stringi. Była zupełnie wygolona, a z jej cipki sączyły się soki. Materiał majteczek był zupełnie mokry. Odsunął pasek materiału i zagłębił w niej palec, przyjęła go wilgotna i gorąca. Ich oddechy były szybkie i zachłanne.
Uwolniła się i pociągnęła go do sypialni. Zapaliła przytłumione światło, zaczęła go rozbierać.
Pościel na łóżku była karminowo czerwona, w powietrzu rozchodził się zapach ich ciał i jej perfum. Bez pośpiechu wyciągnęła jego penisa. Był bliski eksplozji. Uśmiechnęła się, jego wielkość wyraźnie ją usatysfakcjonowała. Zagłębiła go w ustach, bawiła się językiem, ssała, palcem pieściła go wokół odbytu. Nie mógł się powstrzymać, eksplodował w jej usta, krzyczał z rozkoszy. Oblizała usta, jeszcze kilkakrotnie pocałowała główkę penisa.
Dopiero teraz mógł się jej przyjrzeć. Była trochę starsza od niego, piękna, kształtna, miała długie, falujące ciemnoczerwone włosy, skóra wypielęgnowana i gładka.
Poderwał się i przewrócił ją na plecy, zerwał jej bieliznę, została tylko w pończochach. Rozchylił jej nogi, jej cipka błyszczała od soków, płatki były rozchylone, wnętrze pulsowało czerwienią, szybko oddychała. Dotknął językiem jej łechtaczki, rozkoszny guziczek zareagował, krzyknęła z rozkoszy. Zagłębił w niej język, tańczył nim po jej cipce. Wiła się jęcząc. Znowu był gotowy. Oparł sobie jej nogi na ramionach i wszedł w nią jednym brutalnym pchnięciem. Tego chciała, poczuć w sobie jego dużego kutasa, nie spodziewała się, że aż tak. Pochylił się i przytrzymał jej ręce. Miała wrażenie, że to trwa wiecznie, każde pchnięcie odczuwała prawie boleśnie i ogromnie rozkosznie. Nie mogła tego powstrzymać, orgazm ogarnął ją całą, wstrząsnął i trwał ...
Chłopak zwolnił widząc jej spazmy, uśmiechnął się kiedy otwarła oczy i przyspieszył ponownie. Tym razem doszli razem. Puścił jej ręce, wbiła paznokcie w jego plecy. Płakała. Wtulili się w siebie, uspokajali oddech.
Zostań we mnie – szepnęła
Z jej gorącej cipeczki wypływała jego sperma i jej soki.
Leżąc w pościeli dotykali się bez słowa.
Po chwili odpoczynku uwolniła się z jego ramion, wstała, ubrała się w szlafrok. Nachyliła się i pocałowała go.

Uff...Zobacz tu...

Mam ochotę coś przekąsić, zapraszam do kuchni -
Wstał i poszedł za nią, w kuchni objął ją od tyłu i pocałował w kark, zadrżała.
Wyciągnęła sery, bagietkę i czerwone wino. Pokazała szafkę gdzie stały kieliszki.
Kolacja była kolejną erotyczną grą, dotykali się stopami pod stołem, ona oblizywała jego palce, całowali się, usiadła mu na kolanach. Zanurzył w niej palce, jęknęła, odchyliła głowę do tyłu.
Językiem pieściła jego uszy. Zębami chwytała wargi. Podniecała go miarowo.
Nie mógł dłużej wytrzymać rosnącego napięcia. Zeszła z jego kolan, zrzuciła szlafrok, oparła się o stół odgarniając rzeczy, które na nim stały.
Zerżnij mnie w tyłeczek, pragnę tego -
Nie czekał. Jeszcze żadna kobieta mu na to nie pozwoliła, a to seks analny zawsze był jego fantazją.
Bądź delikatny, jeszcze nigdy tego nie robiłam -
Zanurzył palce w jej cipeczce, była pełna soków. Zaczął delikatnie pieścić jej ciasną dziurkę, odchyliła się do tyłu, zarzuciła włosy na plecy. Jęczała cichutko.
Po chwili poczuła, że na jej pupcię napiera coś większego niż palce. Odetchnęła głęboko starając się rozluźnić.
Zawsze chciała tego spróbować, ale bała się. Jeszcze nigdy nie była tak podniecona, to ją sprowokowało.
Pierwsze pchniecie, lekki ból, przerwał, pchnął drugi raz.
Nie przerywaj nawet jak będę krzyczeć – jęknęła
Pchnął mocniej, do końca.
Wygięła się mocniej do tyłu, poczuła ból wymieszany z przyjemnością.
Mocniej – krzyknęła
Jeszcze nigdy czegoś takiego nie czuł. Była obłędnie ciasna i tak mocno tego chciała. Dłonią sięgnęła między nogi, zaczęła się pieścić.
Chciała tego, kolejnych mocnych pchnięć w jej tyłeczek. Trzymał ją mocno za biodra i posuwał jej dupkę. Krzyczała z rozkoszy. Spazmy orgazmu wstrząsały jej ciałem. Po chwili to samo spotkało jego. Opadł na jej plecy z trudem łapiąc oddech.
Osunęli się na podłogę. Wtuleni w siebie, uśmiechnęła się, oboje zaczęli chichotać.
Nawet nie wiem jak masz na imię – powiedziała śmiejąc się – a już mnie miałeś na wszystkie sposoby
Mateusz, a ty? -
Zuzanna -

1 komentarze

Egzotyczna Wycieczka


Wspomnienia z wycieczki.

W końcu dotarliśmy. Ja i mój ukochany wylądowaliśmy na tej podobno rajskiej wyspie. Podróż była męcząca. Nie pragnę chyba niczego bardziej, niż wtulić głowę w poduszkę i usnąć w ramionach Adama.
Zmęczenie ponad 24 godzinną podróżą dawało znać o sobie. Postanowiliśmy jednak obejrzeć tak długo wybierany przez nas apartament. Wyglądał cudownie. A największe wrażenie robiło na mnie te przeogromne jacuzzi oraz pięknie oświetlony prywatny basenik z mieniącą się kolorami bursztynu wodą. W mej głowie rodził się diabelski pomysł, ale teraz pchnęłam Adama na ogromne łóżko z baldachimem.
- chodźmy spać, będziemy tu ponad 3 tygodnie. Zdążymy jeszcze wszystko obejrzeć.

Adam nie protestował. Szybko rozebrał się wziął zimny, ale jakże odprężający prysznic. Po powrocie z łazienki zastał mnie śpiącą jak dziecko. Wtulił się we mnie mocno i pocałował delikatnie w czółko.
- Dobranoc – powiedział – przykrywając nas jednocześnie lejącym się atłasowym prześcieradłem.

Gorące indonezyjskie słońce zaglądało przez duże okno muskając mą twarz swymi jasnymi promieniami. Jak dobrze obudzić się na drugim końcu świata i wiedzieć, że następne trzy tygodnie będą moimi wymarzonymi chwilami.

Zobacz jak możesz to przeżyć!

Wstałam ostrożnie starając się nie obudzić Adama.
Zrobię mu niespodziankę pomyślałam. Niech sobie jeszcze pośpi. Adam tak bardzo boi się latać, że nie mógł zmrużyć oka w trakcie podróży. Nawet kilka szklaneczek whisky nic temu nie zaradziło.
Swe pierwsze kroki tego pięknego poranka skierowałam do łazienki. Wzięłam długi orzeźwiający prysznic. Krople ciepłej wody spływające po mym pięknym ciele i ten zapach olejków wprawiły mnie w nastrój delikatnego podniecenia. W mej głowie zrodził się plan, który postanowiłam natychmiast wcielić w życie. Zamówiłam śniadanie do pokoju i poszłam poszperać w bagażu. Do realizacji mego planu potrzebowałam kilka rzeczy tak skrupulatnie pakowanych przeze mnie jeszcze w Polsce.
W międzyczasie kelner przytoczył wózek z zamówionymi przeze mnie specjałami. Przebrałam się, ustawiłam śniadanko na zewnątrz, tuż przy ogrodzonym żywopłotem, naszym prywatnym basenie. Czekałam na Adama wystawiając twarz do gorących promieni słońca.
Po kilkunastu minutach jego muskularna sylwetka wynurzyła się z sypialni.
- Pięknie wyglądasz – westchnął.
Był w samych tylko bokserkach. Natychmiast zauważyłam, że jego męskość zaczyna odznaczać się na nich coraz większym rozmiarem. Rósł jak pączek na mocno rozgrzanym oleju.
- Kochanie – sam Twój widok podnieca mnie niesamowicie.
A trzeba przyznać, że miało go co podniecać, siedziałam w pięknie dopasowanym gorsecie. Moje duże piersi, podkreślone opinającym go materiałem mało nie wyskoczyły. Na nogach miałam białe wzorzyste pończochy dopięto do okalającego me biodra pończoszanego pasa.
A całości dopełniały stringi, w niedyskretny sposób odkrywające me jędrne pośladki. Widziałam, że jego męskość urosła do takich rozmiarów, że niewiele brakowało, by jego penis opuścił obcisłe bokserki.

Podeszłam do niego kręcąc zalotnie biodrami
- Na stole stoi szampan i świeże truskawki. Zasłużyłeś na takie śniadanie mój dzielny misiu.
Chwyciłam go delikatnie za penisa i delikatnie masując zsunęłam z niego ostatnią część garderoby jaką jeszcze miał na sobie.
Poczułam, że moja erotyczna gra działa na mnie wielce podniecająco. Fale ciepła delikatnie rozlewały się po mym ciele, kumulując się wokół krocza, gdzie niczym poranna rosa zbierały się krople miłości.
Adam, choć troszkę zaskoczony przytulił mnie swymi silnymi rękoma i delikatnie uwolnił me piersi z gorsetowego uścisku. Wyskoczyły niczym dwa uwolnione przez dziecko baloniki, wystawiając do promieni słońca mocno powiększone sutki. Chwycił mnie taką wpoły obnażoną i delikatnie acz stanowczo przeniósł na stojący przy brzegu basenu leżak.
- Zamknij oczy – powiedział.
Po chwili poczułam jak wkłada w me usta umoczoną w szampanie słodziutką truskawkę.
- Schrupię tę słodycz wraz z twymi pięknymi ustami.
Zaczęliśmy całować się namiętnie. Czułam że jego penis ociera się o moje uda. Moja cipka robiła się coraz bardziej wilgotna.
- Weź mnie – szepnęłam – tu i teraz – chcę poczuć cię w środku tak bardzo.
- Chwileczkę kochanie
Zerwał ze mnie stringi stanowczym ruchem ręki, a jego głowa powędrowała między me uda. Jego język zaczął muskać delikatnie mą łechtaczkę, a ja czułam że robi mi się coraz cieplej. Był bardzo delikatny. Kropelki rozkoszy zmieniły się strumyk miłości. Byłam tak bardzo podniecona jak nigdy dotąd. Jego język wibrował coraz szybciej i szybciej, a paluszki delikatnie masowały kwiat mych warg. Jeden z nich powędrował do środka i delikatnie mnie tam masował. Moje biodra zaczęły tańczyć rytm miłości. Okrężnymi ruchami zmuszając paluszek do głębszego wniknięcia. Nie mogłam być dłużna tym czułościom. Powoli przysunęłam głowę do jego wciąż sterczącego penisa i delikatnie musnęłam językiem jego czubek. Zareagował natychmiast. Delikatny dreszcz przeszedł przez jego ciało. Spodobało mu się. Powolutku wsuwałam go coraz głębiej w swe usta. Choć jest olbrzymi wsuwałam go bardzo głęboko. Odwzajemnił się ssąc mą łechtaczkę. Bardzo to lubię, gdy jestem mocno podniecona.
- wejdź we mnie teraz – rozkazałam – chcę Cię już teraz.
Zmieniliśmy pozycję. Wystawiłam swój piękny tyłek w jego kierunku opierając głowę i ramiona na leżaku. Delikatnie wsunął się w mą cipkę i kochał mnie powoli, masując jednocześnie me piersi. Czułam że fale gorąca przepływają przez me ciało coraz częściej i gwałtowniej. Serce przyspieszało swą pracę, a oddech stawał się bardzo szybki. Nie chciałam jeszcze orgazmu. Tak dobrze mi było z nim w środku. Jego ruchy stawały się coraz szybsze czułam że moja cipka otacza go coraz ściślej.
- Kochanie połóż się na leżaku – zażądałam stanowczo.
Usiadłam na nim niczym jeździec miłości, kręcąc biodrami nadziewałam się coraz głębiej na jego męskość. Czułam jak jego jajka obijają się o mą pupę. Zaczął całować me piersi, które bujały się rytmicznie tuż przed jego twarzą. Całował je namiętnie zajmując się obydwoma dokładnie. Jednocześnie jego ręka masowała mój pośladek. Trwaliśmy w tej jeździeckiej pozycji bardzo długi czas. Czułam, że za chwilę eksploduję. Me serce dudniło niczym młot, oczy zrobiły się szkliste, a rumieniec wystąpił na mym dekolcie. Zbliżałam się szybkimi krokami do tego wspaniałego uczucia i nagle eksplodowałam. Na zewnątrz eksplozja objawiła się cichym westchnieniem, a wewnątrz cipka zaczęła pulsować jeszcze mocniej ściskając penisa. Adam jęknął prawie w tym samym momencie. Poczułam jak fale ciepłej rozkoszy zalewają me wnętrze. Miał potężny wytrysk. Jeszcze przez dłuższą chwilę czułam jak delikatne drgawki targają jego ciałem.
- Miau – usłyszałam
- Miau – kochanie.

Ty też to możesz poczuć!

Przez te trzy tygodnie miauczenie to słyszeliśmy oboje jeszcze wiele razy.
Ale o tym w następnych częściach mych wspomnień.

0 komentarze

sobota, 20 lutego 2010

Na Dwa!

sobota, 20 lutego 2010


Jeżeli film się podobał, to wejdź po to co Ci się należy! TU

0 komentarze

piątek, 12 lutego 2010

Pani mecenas Alina

piątek, 12 lutego 2010

Nigdy w życiu bym się tego nie spodziewał.. Któregoś dnia szedłem sobie korytarzem uczelni gdy nagle spotkałem naszą piękną profesorke od prawa. Panią Aline. Trzydziesto cztero letnia blondynka, z cudownymi kręconymi blond włosami, niebieskimi oczami, pełnymi ustami. Po prostu śliczna buzia! Wie o tym chyba każdy student na naszej uczelni. Mówie tak bo widziałem nieraz gdy ta piękność przechodziła korytarzem jak wszyscy studenci obracali się automatycznie. A ilu jest takich co zamiast słuchać Aliny na wykładach, (choć muszę przyznać że opowiada bardzo ciekawie, i mówi bardzo szybko i dużo) wpatrują się rozmarzonymi oczyma, biorąc ją w myślach, na biurku lub gdziekolwiek. Ja sam lubię patrzeć na jej usta, są prześliczne, a gdy opowiada coś szybko, co jakiś czas delikatnie oblizuje wargi.. Zawsze po zajęciach z nią jestem lekko podniecony. Nieraz po powrocie do domu fantazjowałem o niej waląc konia. Trzeba jeszcze jedno przyznać naszej pani Alinie. Ma bardzo sexi gust jeśli chodzi o ubiór. Żadna wykładowczyni, i mało która studentka wygląda tak pociągająco w stroju codziennym. A codzienny strój Aliny to spódniczki, czasem dłuższe (nigdy za długie) ale częściej krótsze, zawsze obcisłe.. I zawsze pończoszki lub rajstopki, przeróżnych rodzajów. Nie dziwię się Alinie że lubi spódniczki bo ma naprawdę zajebiste nogi!! Buciki na obcasie, które zawsze nosi, podkreślają jej cudowne kształty. I ten jej podniecający chód. Jej zgrabna pupa w obcisłych spódniczkach, plus rajstopy i obcasy- to jest najpiękniejszy widok na uczelni. I pani Alina zawsze tak pięknie pachnie. Bluzeczki pani mecenas, też są zawsze obcisłe i sexi. Gdy wstaję do odpowiedzi nie potrafię się skupić na niczym innym tylko jej głebokim dekolcie. Ma takie okrąglutkie i jędrniutkie piersi, jestem pewien tego choć dotychczas widziałem tylko ich zarys wystający spod bluzeczki.. Do dziś..

Zobacz jak można więcej...

Jak już pisałem spotkałem panią Alinę na korytarzu. Na początku chciałem ją ominąć gdyż miałem u niej zaległe kolokwium, które miałem zdawać, dwa dni wcześniej i nie przyszedłem. Ale gdy zobaczyłem jak pięknie dziś wygląda, nie mogłem się powstrzymać by nie przyjrzeć się uważniej. Rozpuszczone włosy, lekko wyzywający makijaż, czarna skąpa bluzeczka na guziczki, spod której widać było zarys czarnego stanika, i króciutka obcisła skórzana spódniczka. Na nogach miała pończochy w jakieś wzorki. Rozmarzyłem się gdy była blisko mnie, tak ślicznie pachniała..

Dzień dobry- jej głos wyrwał mnie z marzeń. A pan to przypadkiem nie miał zaliczać ostatnio czegoś?- podeszła bardzo blisko i powiedziała to w zmysłowy sposób lekko nachylając się do mojego ucha. Poczulem dotyk jej twarzy..

Wydawało mi się że Alina uśmiecha się zalotnie..

Zapytała mnie czy nie mam ochoty zaliczyć tego teraz w jej gabinecie. Nic nie umiałem ale się zgodziłem. Nie potrafilem odmowic.

Gdy stanąłem przed jej biurkiem zamiast zastanawiać się nad zadanym pytaniem, bezczelnie patrzyłem się na jej nogi, gdy tak siedziała dostrzegałem zarys jej koronek od pończoch. Rozmarzyłem się znów i fiut mi zaczął stawać. Alina nagle wstała i ruszyła w moim kierunku, minęła mnie i zamknęła drzwi. Nie przestawaj mówić- powiedziała podchodząc do mnie. Próbowałem coś wydukać, aona delikatnymi ruchami zaczęła gładzić moje krocze. Przysunęła twarz do mojej. Zamknąłem oczy i nawet nie wiem kiedy całowałem jej szyję a ona rozpinała mi rozporek. Objąłem ją, cicho mruczała Spełniało się moje marzenie a na dodatek Alinie podobała się ta gra!! Alina zsunęła moje spodnie i boxerki mówiąc- opowiadaj dalej, pamiętaj że zdajesz na ocenę. Po czym dotknęła delikatnie mojego penisa uśmiechając się rozkosznie. Zsunęła się niżej i wzięła go do ust. Byłem tak podniecony że kilka razy poruszyła ręką oraz języczkiem a ja byłem gotowy.Moja sperma spływała jej po twarzy a ona się oblizywała.

Mam nadzieję że to nie koniec- powiedziała, bo tak tego nie zaliczysz, nie jestem zadowolona.

Nic nie odpowiedziałem tylko chwyciłem ją mocno za pośladki i pocałowałem. Wsuwałem dłonię pod spódniczkę, piściłem te cudowne nóżki a dotyk pończoch podniecał mnie na maxa. Zsunąłem jej stringi i postanowiłem zbadać piersi. Przycisnąłem wpierw swoje ciało do Aliny, językiem zjechałem na piersi. Potem energicznie zdarłem Alinie bluzkę. Jej piersi w staniku prezentowały się cudownie. Zwolniłem, delikatnie zdjąłem biustonosz i zacząłem ssać nabrzmiałe sutki. Gryzłem ssałem lizałem przytulałem się. Ona już zaczęła pojękiwać. Moja ręka podążała wzdłuż brzucha do cipki. Wygolona Alina, wydałz siebie dość głośny jęk gdy bez zbędnych ruchów wsunąłem jej do piczki intensywnie dwa palce od razu. Jej ręce zacisnęły się na mych plecach, podrapała mnie.

Jeśli chcesz mieć piątkę to wyliż mnie i doprowadź do szału. Zgodziłem się bo już od dawna o tym marzyłem. Ona była oparta o biurkoa ja zsunałem się na dół. Najpierw lizałem jej nogi, stopy, wewnętrzne strony ud, gryzłem pończochy, którymi ona z gracją suwała po mej szyi i twarzy. Wreszcie zadarłem jej spódniczkę i dossałem się do jaskini rozkoszy. Z jej słodkich ust dobył się jęk. Spojrzałem na chwilę w jej przymrużone oczy. Jaka ona jest piękna. Ssałem ,gryzłem lizałem jej piczkę posuwając ją na zmianę. Była coraz bliżej gdy doszła krzyknęła kilkakrotnie i zalała moją twarz sokami. Do tego ścisnęła moją głowę swoimi sexownymi nóżkami. Byłem już podniecony na maxa. Weź mnie- powiedziała. Najpierw wyruchałem ją od przodu na biurku. W rękach trzywałem jej nogi w rajstopach a ustami namiętnie ją całowałem. Najpierw posuwałem ją powoli i delikatnie podgryzałem policzki. Czasami schylałem się językiem do piersi. Chciałem ją czuć jak najbliżej, więc obejmowałem ją czule. Jej oddech na mojej szyli doprowadzał mnie do niesamowitego stanu. Stopniowo przyśpieszałem i Alina doszła krzycząc.

Teraz wezmę cię jak dziwkę- powiedziałem.

Nie zapomnij tu wejść!


Odwróciłem ją i wszedłem od tyłu w cipkę z całej siły, a mój paluszek, zwilżony jej sokami powędrował do anusa. Poczuła go i krzyknęła. Dałem jej klapsa i kazałem wypiąć się bardziej. Złapałem za włosy Alinę i zacząlem rżnąć na ostro w cipkę. Gdy doszła kolejny raz, przeżuciłem się na dupkę. Stopniowo zacząłem wchodzić coraz głębiej. Przy tym masowałem jej piersi, całowałem kark. Gdy dochodziłem, odwróciłem ją i kazałem klęknąć. Ona wzięła mi do ust, delikatnie waląc konia. Spuściłem jej się do ust, Alina połknęła.. Zawsze o tym marzyłem powiedziałem obejmując ją. To powtórzmy to szybko żebyś dobrze zapamiętał- odpowiedziała Alina całując mnie namiętnie..

0 komentarze

środa, 10 lutego 2010

środa, 10 lutego 2010


Spróbuj też tego!!!

0 komentarze

wtorek, 9 lutego 2010

Stare niemieckie kino!

wtorek, 9 lutego 2010

Czy tu byłeś?

0 komentarze


Wejdź i zobacz co ciekawego możesz jeszcze zrobić!

0 komentarze

poniedziałek, 8 lutego 2010

Gimnastyka XxX

poniedziałek, 8 lutego 2010


Sprawdź to.... Sex Elixir

0 komentarze

Wesołe igraszki w zaciszu domowym!



Po więcej zapraszam TU!

0 komentarze

niedziela, 7 lutego 2010

niedziela, 7 lutego 2010


Do każdego zamówienia - feromony gratis!

0 komentarze

Wiosenna nuta...


Sam nie wierzyłem jak to się mogło stać.

Właśnie wybrałem się autobusem do centrum miasta jak co dzień ostatnimi czasy. Na głowie czapka z daszkiem chroniła wzrok przed słoneczkiem, które niemiłosiernie dziś świeciło od samego ranka. Nawet 20 minutowe oczekiwanie na autobus nie zepsuło mojego dobrego humoru jaki towarzyszył mi od pierwszej filiżanki aromatycznej kawy. Podjechał autobus więc wskoczyłem do niego rozglądając się za wolnym miejscem na najbliższą godzinę i nagle zobaczyłem te duże czarne oczy. Na chwilkę się zawahałem, rozejrzałem sie dookoła i jeszcze raz spojrzałem w tamtym kierunku, kruczo-czarne włosy i biała letnia kurteczka rzucała się w oczy. Oczywiście ta chwilka zwłoki kosztowała mnie miejscówkę- ale wcale mnie to nie zmartwiło, wręcz przeciwnie – miałem na co patrzeć . Ludzi przybywało na każdym przystanku , więc moje obserwacje musiałem przerywać celem przemieszczania się i znalezienia kolejnej dogodnej pozycji. W międzyczasie zerkałem na tę kruczoczarną piękność, która zdawała się patrzeć tylko w szybę i nie interesowało jej kompletnie nic poza tym. Wtem wstała ze swojego siedzenia i zaczęła się zbliżać do wyjścia i wtedy zorientowałem się, że patrzy mi prosto w oczy i uśmiecha się idąc do wyjścia ale i zbliżając się do mnie jednocześnie. Myliłem się sądząc, że umknie mi na najbliższym przystanku, ona po prostu stanęła tyłem do mnie między mną a wyjściem i zaczęła szukać monet na opłatę za przejazd, ale myliłem się. Niby przez przypadek dotknęła mnie, a było naprawdę ciasno więc to mógłby być każdy tak naprawdę. Kolejny przystanek a ona nie wysiadła tylko delikatnie oparła się plecami o moją klatkę piersiową – oczywiście to mogło być za sprawą kołyszącego się tłumu ale się myliłem , trwaliśmy tak chwilkę przytuleni do siebie- zapach jej włosów potęgował podniecenie które siła rzeczy zaczęło dawać znać o sobie. Po 5 minutach odwróciła głowę w moim kierunku z lekkim uśmiechem na ustach i delikatnie mrużąc oczy przybliżyła nos do mojej szyi. Tak przytuleni przejechaliśmy kilka przystanków aż ludzie zaczęli opuszczać autobus i zrobiło się luźniej- wtem odwróciła się i wyszła na przystanek uprzednio delikatnie pociągając mnie na najmniejszy palec u ręki . Jak tylko jej stopy dotknęły płytek chodnikowych zgrabnie się zakołysała i stanęła przodem do mnie delikatnie sygnalizując głową - natychmiast zrozumiałem o co chodzi i wyskoczyłem na przystanek z ruszającego już autobusu. Czarnooka bogini ruszyła szybkim krokiem przed siebie- zacząłem mieć wątpliwości czy prawidłowo zrozumiałem jej znak czy to czasem nie było przywidzenie, ale myliłem się. Kruczoczarne włosy co jakiś czas odsłaniały twarz która co jakiś sprawdzała czy idę za nią. Zaraz za parkiem skręciła i zniknęła mi z oczu, przyśpieszyłem aby ją odnaleźć – wtem jej postać wyrosła przede mną , zatrzymałem się lekko skonsternowany. Ona podeszła i dotknęła brzeg mojej koszuli , delikatnie szarpnęła w swoją stronę i bez słowa ruszyła przed siebie , odwracając głowę w charakterystycznym geście- chodź za mną . Szliśmy tak chwilkę wzdłuż jakiegoś bloku, wtem skręciliśmy do jakiejś klatki, weszliśmy kilka schodów do góry prawie biegiem.
Senstra
Otworzyła drzwi, chciałem coś powiedzieć , położyła palec na moich ustach – więcej nie próbowałem się odzywać. Ledwie zamknęła drzwi a już przylgnęła swoimi soczystymi ustami do moich , jej ręce obejmowały moją szyję i błądziły po torsie. Zaczęliśmy się rozbierać ale nie udawało się, to wszystko działo się tak szybko i byłem podniecony dosyć mocno. Moja tajemnicza znajoma miała tylko stanik i rozpięte jeansy, położyłem ją na fotelu i zdejmując białe buciki delikatnie zsunąłem jej spodnie do końca . Klęknąłem między jej kolanami , lekko mrużyła oczy a wypieki na twarzy dodawały pikanterii. Sięgnąłem ręką wzdłuż uda i po talii aby rozpiąć jej stanik i poczułem to ciepło. Delikatnie oparłem się brodą o czarne majteczki od których bił żar i poczułem tą wilgoć która zdawała się buchać wprost z wnętrza wraz z delikatnym kobiecym zapachem. Tego już było za wiele jak dla mnie , delikatnie odsunąłem stringi i ujrzałem ten cud natury. Jak tylko mogłem powolutku zbliżyłem usta do tego kwiatu rozkoszy i delikatnie dmuchnąłem, usłyszałem cichy westchnienie rozkoszy, uniosła kolana do góry i stopy położyła na oparciach fotela- dłużej nie czekałem , pomogłem jej zdjąć stringi i nosem zacząłem delikatnie trącać jej płatki róży lśniące kropelkami tak wspaniałego nektaru. Przylgnąłem całymi ustami do źródła rozkoszy i cały świat przestał istnieć . Poczułem jak dłonie mojej partnerki delikatnie masują moje włosy rytmicznie przyciągając moją głowę do swojego łona, smakowałem nektar miłości słysząc tylko głęboki oddech gdzieś nad sobą. Chciałem się rozebrać więc delikatnie się ruszyłem na co bogini szybko wstała i pomogła mi w tym , tyle siły w tym drobnym ciałku- kto by przypuszczał, wtem poczułem jak wzięła penisa do ust i zaczęła go ssać, jedną ręką trzymała mnie za pośladek delikatnie go ściskając a drugą chwyciła za jądra i delikatnie jej masowała. Podniosła „przyjaciela” do góry i teraz ustami zaczęła badać wielkość moich kulek, znowu wróciła nieco wyżej, lekko wilgotne kulki zrobiły się lekko chłodne- och jaka przyjemność. Popchnęła mnie na kanapę na którą się położyłem, nie czekała dłużej- ten błysk w oczach – ten ogień, usiadła mi muszelką na ustach i położyła się na moim brzuszku i wróciła do mojego przyjaciela. Nie mogłem się oprzeć zająłem się muszelką dokładniej , soki namiętności spływały obficie , jak wodospad, wprost do moich ust, paluszkami delikatnie głaskałem pupcię aż natrafiłem na kakaowe oczko, delikatnie naparłem na nie wskazującym palcem , ona na moment się zatrzymała jakby się zastanawiała, ale wróciła do swojej pracy. To mi wystarczyło, zrozumiałem że zgadza się na coś więcej, musiała poczekać zbliżało się moje spełnienie, delikatnie ją odepchnąłem- zrozumiała, zmieniła pozycję, uklękła między moimi kolanami , chwyciła mnie za tors i włożyła sobie go chyba aż do migdałków, nie mogłem już dłużej wytrzymać ,eksplodowałem i to kilka razy pod rząd, ona przełykała i z wyczuciem głaskała moje kulki, muskając delikatnie mój odbyt. To było wspaniałe, starałem się dojść do siebie po takim strzale, ona otarła tylko usta i pobiegła do kuchni. Przyniosła szklanki z wodą, popiliśmy ,chciałem coś powiedzieć ,lecz znowu mi położyła palec na ustach , poczułem słonawy smak i zapach jej łona, to mi wystarczyło, mój braciszek podniósł się gotowy do dalszych igraszek. Siedziałem oparty na kanapie, ona weszła na mnie i kucnęła, zaczęła mnie całować po twarzy i po szyi, czułem ten żar bijący od jej kobiecości. Delikatnie uniosła się i włożyła go do jaskini rozkoszy, zdawał się wypełniać jej każdy zakamarek i rósł z każdym ruchem tego dziewczęcego ciała, przyśpieszyła, dłonie oparła na moich ramionach i zamknęła oczy.
penilarge
Jej ciało zaczęło lśnić potem , zacząłem go zlizywać, nie wytrzymałem , chwyciłem jej dziewczęcą kibić , prawie siłą położyłem na podłodze i z całych sił wbijałem się najgłębiej jak mogłem, chwyciłem jej nogi i podniosłem do góry, delikatnie rozsunąłem na bok i wtedy ujrzałem te łzy pożądania, zbliżałem się do końca , nie pozwoliła. Uklękła tyłem do mnie i wypięła tyłeczek wprost na mnie, swój paluszek zwilżyła w miłosnych sokach i chwyciła za główkę rozbójnika próbując wprowadzić go do drugiej bramy, pomogłem jej delikatnie napierając, wszedł, to ona zaczęła się kołysać w przód i tył, mi nie pozwoliła, dołączyła ruch na boki i przyśpieszyła. Ta dziurka była dużo ciaśniejsza od te pierwszej, poczułem jak paluszkami kończy moje dzieło w muszelce, to było wspaniałe doznanie, orgazm przyszedł jednocześnie , poczułem pulsowanie jej ciała, po chwili wyjęła rozbójnika i resztki spermy spadły na jej plecy. Odwróciła się i języczkiem wyczyściła ostatnie kropelki z mojego penisa. Byłem jeszcze lekko oszołomiony jak wciskała mi moje ubrania do rąk, ubieraliśmy się i w tym momencie zadzwonił dzwonek, nieznajoma miała coś ściśniętego w dłoni , włożyła mi rękę do kieszeni i popchnęła w kierunku drzwi, wyszedłem, po schodach wbiegał chłopak który w autobusie stał obok mnie i zobaczyłem jak wchodzi do drzwi z których dopiero co wyszedłem, uśmiechnąłem się. Sięgnąłem do kieszeni, wyjąłem zawiniątko- to były stringi bogini, całe wilgotne i pachnące tą nutką która mi tak zawróciła w głowie….


stylewritero

0 komentarze

sobota, 6 lutego 2010

Zabawy xxx

sobota, 6 lutego 2010
Wejdź po więcej!

0 komentarze

Masturbacja



powiększanie penisa - Pompka wodna bathmate

0 komentarze

W sypialni!



Dobre sex opowiadania BDSM ero dla dorosłych archiwum ze zdjęciami. Ilustrowane smieszne opowiadania miłosne, rodzinne, geje, żona, ciocia, matka, tata, babcia, ojciec, brat, kuzynka, córka, mama syn. Ostre opowiadania gejowskie erot sado maso nauczycielki. Najnowsze seks opowiadania erotyczne mp3 masturbacja grupowy seks. Krótkie opowiadania nastolatek o seksie. Darmowe opowiadania erotyczne joanna. Zboczone opowiadania erotyczne nastolatki gwałt szkoła masturbacja kobiet. Darmowa erotyka opowiadania siostra perwersyjne do słuchania. Nowe opowiadania erotyczne grupowe ruchanie nauczycielka. Najlepsze opowiadania erotyczne nastolatek o sexie les, wakacje, impreza, nauczyciel, ginekolog, fetysz stopy, koleżanka, rodzinka o lesbijkach. Pikantne opowiadania erotyczne lesbijki mój pierwszy raz.

0 komentarze

Przegrany poker


Była sobota, miałem urodziny i żona postanowiła przygotować małe przyjęcie na które zostały zaproszone jeszcze dwie pary, moja ukochana wszystko przygotowała, było czerwone wino, pysze potrawy i dobra muzyka. Chciała aby wszystko było przygotowane jak należy, gdy nadeszła godzina ok. 17 i czekaliśmy już na pierwszych gości żona postanowiła się przebrać. Gdy już wstawała i chciała iść, przytrzymałem ją i spytałem się co od nie dostane, lecz ta tylko się uśmiechnęła leciutko pod nosem i powiedziała że zaraz się wszystkiego dowiem. Gdy wyszła po godzinie efekt był piorunujący. Ubrana była w niebieską bluzeczkę, na ramiączka, tak że znakomicie było widać jej krągłe ramiona, niżej był dekolt który uwydatniał jej wspaniale piersi(a przyznać trzeba że miała co uwydatniać bo nosiła rozmiar D), niżej miała spódniczkę mini, z lekkim wcięciem na boku tak że z każdym krokiem, widać było jej lśniące, opalone uda. Na nogach miała białe pończoszki, a wszystko zakończone było białymi szpileczkami na ogromnym obcasie. Oniemiałem na ten widok, a żona podeszła do mnie i powiedziała że to wstęp do mojego prezentu, a mianowicie miałem najpierw napatrzyć się przez cały wieczór na moją ukochaną a dopiero po zakończeniu przyjęcia będę mógł z nią zrobić co mi się tylko podoba.

Z chwilą gdy kończyła omawiać zasady mojego prezentu, rozbrzmiał dzwonek, widocznie gdzieś musieli się nasi znajomi po drodze spotkać bo przyszli już razem. Już z samą chwilą ich przyjścia pragnąłem żeby jak najszybciej poszli bo chciałem już „ rozpakować mój prezent od żony”, musiała chyba widzieć moje zniecierpliwienie bo tylko uśmiechała się kokieteryjnie pod nosem. Rozsiedliśmy się przy stole i zjadaliśmy smakołyki przygotowane przez żonę. Czas mijał, a ja patrzyłem na zegarek i czekałem aż wszyscy sobie pójdą, musze przyznać że żona wiedziała co robi i chyba specjalnie często chodziła do kuchni z byle powodu abym tylko obserwował jej ruchy jak chodzi na szpileczkach i poruszają się jej zgrabne nogi. Nagle po 2 godzinach jedna para musiał już iść, muszę przyznać że bardziej mnie do w duchu ucieszyło niż zmartwiło, pożegnaliśmy się i wróciliśmy do stoły we czwórkę.

cum plus+ 728x90


Kolega zaproponował że może zamiast jeść to pogralibyśmy w pokera, zgodziłem się bez namysłu bo buła to mija ulubiona gra i nigdy bym sobie nie odmówił choćby jednej partyjki. Graliśmy tak chyba z 2 godziny, najpierw odpadła żona kolegi, która zaraz po ukończeniu gry powiedziała że musi iść bo jutro ma na 7 do pracy, ale jej mąż został bo za nic nie mogliśmy skończyć gry bez zwycięzcy. No i została nas trójka, ale i żona nie za długo się nagrała, i tym sposobem zostaliśmy przy stole we dwóch. Moja ukochana odchodząc szepnęła mi do ucha żebym kończył bo czeka na mnie w sypialni. Zachęciło mnie to szybszej gry, ale jak na złość raz ja wygrywałem a raz kumpel. Nie mogliśmy rozstrzygnąć tej gry. Nagle kolega spytał się czy lubię ryzyko, ja stwierdziłem że raczej tak, a zapytał się bo miał taki pomysł żeby napisać na kartce jakąś rzecz( ale cenną) która należ do przeciwnika o którą zagramy i podpisać ją słowami które nakazywały wywiązać się z umowy(była to tego specjalna klauzula prawnicza, którą znajomy podyktował a znał się na tym bo był prawnikiem, która mówiła że w przypadku nie wywiązania się z umowy, trzeba zwrócić 10 krotność tego co się napisało ale już na drodze sądowej) , ryzyko było ogromne, ale podobało mi się to tym bardzie że zwycięzca taj ostatnie partii bierze wszystko. Zgodziłem się bez namysłu bo wiedziałem że tam gdzieś czeka już na mnie moja żona. Wzięliśmy więc po kartce i napisaliśmy każdy co stawia w tej rozgrywce i kartki położyliśmy obok. Gra się rozpoczęła, nie poszło mi naje piej rozdanie, ale jakoś mnie to nie zmartwiło, teraz myślałem tylko o mojej żonie. Nadszedł czas sprawdzania kart, ja niestety miałem tylko 2 pary a kolega trójkę dam. Zabraliśmy się więc do odczytywania kartek, najpierw kolega wziął moją i napisane tam było :” 1000 zł, oraz odtwarzacz DVD), swoją natomiast kartkę kazał odczytać mnie, było tam napisane coś co mnie zamurowało, a mianowicie” Twoja żona”, byłem zbulwersowany, chciałem już go wyprowadzić siłą ale ten stwierdził że podpisałem klauzule i będę musiał zwrócić nie 1000, ale 10000 zł. Byłem załamany nie wiedziałem co robić, nie miałem 10000zł. Znajomy wstał podszedł do mnie i powiedział krótko żeby zaprowadził go do swojej żony. Gdy wszedłem do pokoju żona akurat układała pościel na łóżku. Gdy nas już zauważyła spytała się kto wygrał i ile. Powiedziałem krotko; wygrał kolega a wygraną jesteś ty.

Żona odwróciła się z niedowierzanie, co ja mówię, ale gdy jej wszystko wyjaśniłem, zrozumiała wszystko choć był wściekła. Wiedziała że nie mamy 10000 zł, więc nie miała innego wyjścia jak tylko się oddać się, ale stwierdziła że za karę mam patrzyć jak mój znajomy wali się nią. Usiadłem w fotelu i patrzyłem, na początku kolega zbliżył się do żony i powiedział jej krótko- „dzisiaj będziesz moją suką”, kończąc to chwycił za bluzeczkę mojej żony i rozerwał ją na pół, a jego oczom ukazały się wielki piersi, które zaczął ssać jak szalony, lizał je we wszystkie strony, ugniatał je i pieścił. Gdy zadowolił się cyckami, popchnął żonę na łóżko. Postanowił zająć się jej nogami. Zaczął lizać jej buciki zaczynając od obcasa, lizał je tak że buciki lśniły jak nigdy, przechodził w górę przez łydki do kolan aż po uda, widziałem po żonie że zaczyna jej się to podobać bo leciutko pojękiwała, gdy patrzyłem na żonę, nie spostrzegłem nawet jak kolega włożył głowę między jej uda i pieścił jej cipkę, w tym czasie żonę pieściła sobie sutki przez co jej podniecenie rosło momentalnie. Spojrzała w tym momencie nagle i postanowiła dąć mi nauczkę, kazała siąść obok na łóżku i patrzeć jak robi loda mojemu znajomemu, tan gdy to usłyszał zerwał się na równe nogi, żona rozpinała mu powoli rozporek, ściągnęła następnie spodnie i potem bokserki. Naszym oczom ukazał się ogromny penis, który sterczał na baczność, żona spojrzała się jeszcze raz na mnie a potem pochłonęła go swoimi ustami, lizała go jak opętana, miała takie tempo że omal znajomy nie spuścił się jej w twarz. Ten jednak powiedział że tak łatwo to nie będzie i pchnął ją tak że leżała przed nim cala rozpalona, podwinął jej nogi do góry tak że szpilki żony miał koło swojej głowy i wepchnął swojego członka w mokrą już cipkę mojej żony. Walił ją jak szalony, cycki jej poruszały się we wszystkie strony, a ja widziałem tylko koło swojej głowy poruszające się szpilki w rytm posuwania mojej żonki. Gdy kolega ruchał tak moją żonę wykrzykiwał tylko że zerznie ją całą, że zrobi n niej sukę. Żonę to chyba podniecało bo zaraz po tych słowach kazała się zerżnąć od tyłu, znajomy na te słowa odwrócił ją i teraz jego członek, wszedł cały w jej dupę, posuwał tak żonę jeszcze 2 godziny, gdy czuł że zaraz się spuści odwrócił ją i podstawił swój członek pod piersi żony i zalał je cale spermą, żona zaczęła rozprowadzać ją sobie po całym ciele, na na koniec oblizała jego kutasa do sucha, gdy skończyli znajomy wstał poklepał mnie po ramieniu i powiedział że dawno takiej dziwki nie posuwał.


Laka 22

0 komentarze

Nudystka :)


0 komentarze

Myju Myju!!!


Grunt to czystość! Ta pani o tym wie! Myje swoje ciało dokładnie i skrupulatnie! Nic tylko brać z niej przykład! Po więcej higieny zapraszam do działu:

0 komentarze

Niespodziewana niespodzianka w klubie


Pewnego jesiennego wieczoru wybrałam się do klubu. Postanowiłam się trochę rozerwać.

Bardzo szybko wpadł mi w oko pewien chłopak, był starszy ode mnie, przystojny, pociągający... Nasz wzrok cały czas się spotykał, po jakiejś godzinie tańczenia na parkiecie postanowiłam coś zamówić w barze. "On" bardzo szybko się zjawił, koło mnie, zaproponował mi drinka, lecz odmówiłam. Nie było to w moim stylu, nie lubię zobowiązujących sytuacji.
Yohimbe - afrykańskie pobudzenie
Wywiązała się interesująca dyskusją między nami, czułam, że jest to mężczyzna na poziomie. Okazało się, że mamy podobne zainteresowania oraz pasje. Po chwili usłyszałam, że DJ zaczyna grać jeden z moich ulubionych kawałków. Powiedziałam na głos „ohh tego nie mogę przegapić”. On od razu spostrzegł to i zapytał „zatańczymy”, bez zastanowienia odpowiedziałam „tak”. Najpierw tańczyliśmy lekko oddaleni od siebie, widziałam, że jego wzrok ogarnia całe moje ciało. Co rusz spoglądał na mój biust, nogi, pośladki. Ja przyznam się szczerze, że również, nie byłam mu dłużna ;P
Kolejny utwór był w rytmie salsy, bardzo lubię muzykę latynoamerykańską, zaczęłam więc tańczyć bardzie zmysłowo. Widziałam, że bardzo mu się podoba mój taniec. Po krótkiej chwili, nie wytrzymał zbliżył się do mnie. Nasze ciała zaczęły się ocierać. Mój biust o jego klatę, moje biodra o jego dłonie, krocze... Jego oczy błyszczały w ciemności.
Moje sutki zaczęły twardnieć, z pewnością to dostrzegł, albo przez moją bluzkę, albo w chwili gdy nasze ciała się stykały. Dobrze czuliśmy, że zaczynamy być coraz bardzie podnieceni. Kolejne utwory mijały, aż przyszedł czas na rumbę. Tańczyliśmy powoli, bardzo zmysłowo. Jego ręce powędrowały na moje biodra, momentami muskał moje pośladki. Ja swoimi dłońmi dotykałam jego klatkę, brzuch.. był bardzo wysportowany. Jego noga powędrowała w moje krocze, co sprawiło, że dostałam rumieńców na twarzy. Tańczyliśmy wtuleni w siebie.
Nie wytrzymałam, moje ręce powędrowały na jego pośladki, poczułam, że był zaskoczony. Miał niesamowicie jędrny tyłeczek. Odczytał to jako zielone światło i zaczął pieścić moje pośladki, czułam coraz większe podniecenie. Niewinna zabawa przybierała coraz większy charakter erotyczny. Zaczęłam muskać jego uda, z dołu do góry...
Poczułam, jak jego penis zaczyna lekko twardnieć. On również, posunął się o krok dalej. Jego jedna ręka powędrowała z mojego pośladka, na biust, muskając mój sutek, następnie zaczął dotykać moje jeansy, na wysokości suwaka, poczułam, dreszcz na plecach. Lecz nie przestawaliśmy, na sali było bardzo ciemno, mogliśmy te igraszki kontynuować bezkarnie.
Jego dotyk był bardzo delikatny...
Widząc mój uśmiech na twarzy, przycisną mnie do siebie i szepnął „rozluźnij się”. Nie wiedziałam o co chodzi?! Szybko wsadził swoją rękę w moje jeansy. Zaczął muskać moje majteczki, które były mokre. Jeden palec wsunął pod nie. Dostawałam dreszczy, zaczynałam się wić, lecz on przyciskał mnie do siebie, tak by nikt nie zauważył tego co robimy.
Jego palec muskał moje włoski, następnie muszelkę. Zaczęłam wzdychać coraz głośniej, mój wzrok wędrował gdzieś do góry.
Jego cała dłoń powędrowała w moje figi, jego palce drażniły moją mała, bawił się muszelką, która już była całkiem wilgotna.
Naszą zabawę dostrzegł jeden z ochroniarzy, widział mój obłędny wzrok, oraz jak się wije w ramionach Marcina (bo tak miał na „On” na imię) nie przerwał nam, lecz z zainteresowaniem się przyglądał.
Marcina palec dotarł do gorącej dziurki, zaczął wkładać go coraz głębiej i głębiej. Wzdychałam bardzo głęboko... spojrzałam na ochroniarza, ten zaczął masować swoje krocze, bardzo podobał mu się nasz widok.
Chwilę później dostałam pierwszy swój orgazm z mężczyzną (byłam dziewicą).
Marcin zapytał, czy może udamy się do łazienki. Odparłam: „nie.”, „znaczy chciałabym to zrobić, ale jestem dziewicą...”, „bardzo mi się podobasz..”
Nie wiedziałam sama co robić, nie tak sobie to wyobrażałam, nie chciałam być kolejną nastolatką, uprawiającą seks z byle kim, w wc na dyskotece. Ale pragnienie było silniejsze.
Marcin szybko wyjął rękę z moich jeansów, polizał palce i szepnął „chodź znajdziemy inne miejsce”. Chwycił mnie za rękę, nagle znaleźliśmy się w jakimś ciemnym korytarzu, wszystkie drzwi były zamknięte. W końcu znaleźliśmy jakieś biuro, była tam kanapa, małe biurko z komputerem.
Sklep Intymnosc.pl
Marcin zaczął mnie całować po szyi, karku, dotykając w tym samym momencie moich piersi. Zapytał: „czy chcesz, to zrobić ze mną... mam gumkę, będę delikatny?!”..
Byłam tak rozpalona, że nie mogłam odmówić.
Szybko rozpiął moje jeansy, położył moją rękę na jego kroczu, mówiąc „masuj go”. Tak, też zaczęłam robić. Jego przyrodzenie, było bardzo twarde i chyba duże.. takież, też mi się wydawało. Zdjął ze mnie bluzkę, zaczął całować, moje małe jędrne piersi...
Po chwili leżałam już na kanapie, bez stanika... szybko zdjął ze mnie również jeansy, rozpiął swoje zsuwając je w dół. Wyjął z kieszeni prezerwatywę, wsunął ją na swojego „ptaszka”..
„Rozchyl nogi” powiedział.. Leżałam na plecach, z lekko rozchylonymi udami. Nagle zobaczyłam jego członka, stał na baczność, dał mi go dotknąć, w moich dłoniach wydawał się naprawdę duży. „Zaraz poczujesz się jak w niebie”.. wsadził na chwilę palce do rozgrzanej dziurki, poruszał nim w środku, po czym wyjął i chwycił swojego penisa. Po raz pierwszy moja muszelka dotykała męskiego przyrodzenia... „rozluźnij się”... łatwo mu było powiedzieć, byłam bardzo spięta. Nie mógł wejść, lecz po chwili poczułam mocniejsze pchnięcie i był już w środku, na początku penetrował mnie nie zbyt głęboko, bym się oswoiła z nowym doznaniem... po chwili usłyszałam „to zaczynamy” i zaczął mnie posuwać, głębiej i coraz głębiej, czułam lekki ból, krzyczałam, lecz jemu to sprawiało przyjemność, robił to bardzo rytmicznie. Jego penis zagłębiał się coraz głębiej, aż dotarł do końca.
Obserwował on co chwila swojego członka wchodzącego do mojej jaskini, a później moją twarzy, na której widać było, że zaczynałam dochodzić. Zaczynałam krzyczeć „Aaaaa”, „Ooooo”. On zaczął przyspieszać, słyszałam tylko odgłos stykających się naszych ciał i jego oddech. Mój bisu falował w rytm jego uderzeń. Po chwili dostałam orgazm, on nie wiele później ode mnie. Wysunął swojego członka, który błyszczał w prezerwatywie. „Teraz połóż swoje nogi na moich ramionach.” Zaczął bardzo szybko i głęboko, bałam się, że ktoś może usłyszeć, lecz muzyka, grała bardzo głośno w klubie, więc raczej nie było takiej możliwości.
Moje ciało, całe drżało, wiłam się na boki, on tylko powtarzał, „masz piękną małą cipkę, taką wąską”. Moje krzyki zagłuszały, jego uderzenia. Moje podniecenie sięgało zenitu.
W końcu położył się na mnie, powiedział, że chciał poczuć moje sutki na swojej klacie, nie przestawał mnie posuwać, robił już to spokojniej i wolniej.
Po chwili zapytał „spróbujemy, jeszcze jednej pozycji? Szkoda byłoby nie wykorzystać tego biurka!”, „oprzyj się o nie i wypnij swój, piękny tyłeczek. Znowu jego palce powędrowały do mojej muszelki „muszę cię dobrze nawilżyć”, masował mnie po łechtaczce, później włożył palec do dziurki.
„Rozszerz nogi bardziej!!” Tak zrobiłam i szybko poczułam mocne pchnięcie, aż głowę uniosłam do góry, spojrzałam na drzwi, stał w nich masturbujący się ochroniarz...
Aż nagle się szybko obudziłam, niestety był to tylko sen, miałam całej majtki mokre.
Z jednej strony się ucieszyłam, że jeszcze nie nadszedł czas na utratę dziewictwa, a z drugiej żałowałam, gdyż byłam tak rozpalona...

0 komentarze

Nowe filmy!!!

Są już dostępne nowe filmy! Wystarczy wejść i pobierać!
Przedstawiam Tobie przedsmak tego co jest w środku!



0 komentarze

Nowe tapety!


Zapraszam do pobierania nowych tapet, które zadowolą nawet najbardziej wytrawne gusta xxx!

0 komentarze

piątek, 5 lutego 2010

W łóżku z teściową

piątek, 5 lutego 2010

Więc zacznę od początku mam na imię Piotr mieszkam w pod warszawskim miasteczku mam 25 lata jestem żonaty 2 lata moja żona jest piękną brunetką młodszą o ponad 3 latka.
Niestety nie mieszkamy sami tylko z moja teściową a jej matką Jolką a teść już ponad 3 lata pracuje za granicą. Przyznam się że od kiedy pierwszy raz zobaczyłem moja teściowa strasznie mi się spodobała jest to wysoka zadbana szczupła blondynka o krótkich włosach i zmysłowym tyłeczku w wieku obecnie 40 latek.
Na początku Jolka często mnie krepowała gdy przychodziłem wówczas jeszcze do mej dziewczyny Agnieszki chodząc po domu często w bieliźnie nie krepowała się nigdy i kręcąc pupa na boki budziła mego kutasa lecz kiedyś Agniecha wchodząc wytropiła że jej matka przykuwa mą uwagę i chyba zwróciła Jolce uwagę bo zaczęła się ubierać podczas mych wizyt bardziej skrupulatnie lecz nadal często bywały to wyzywające stroje Np . białe przezroczyste spodnie plus stringi.
Nasze życie sexualne także było udane pamiętam że pierwszy raz bzykałem moją zonę już po miesiącu naszej znajomości była jeszcze wówczas dziewicą miała wtedy 18 lat szybko też nabrała wprawy w ciągnięciu lachy a także polubiła sex analny rżnęliśmy się codziennie pod nieobecność jolki w domu a później nawet już i ona nam w tym nie przeszkadzała dopóki raz nie weszła przypadkowo do pokoju i nie zastała swojej córki z moim kutasem w buzi… myślałem że zapadnę się pod ziemię …i zaczęło się teściowa zaczęła nas namawiać żebyśmy już wzięli ślub bo przecież są do tego warunki są pieniądze duży dom i ja mam pracę a ona nam pomoże…i tak też się stało było duże wesele i zamieszkaliśmy w troje ojciec przyjeżdżał co jakiś czas na tydzień ale niezbyt często… Agnieszka poszła pracować w przedszkolu jednocześnie robiąc zaocznie magistra.
Lecz po jakimś czasie Jolka znowu zaczęła mnie kusić pod nieobecność Agnieszki chodziła skąpo ubrana po domu rzucała zalotne spojrzenia często niby niechcący się ocierając i rzucając komplementy na temat mojego wyglądu po pewnym czasie zacząłem wręcz miewać fantazje na temat sexu z nią pragnąłem chociaż zobaczyć ja nagą ….wszystko skrupulatnie ukrywając przed Agnieszka .
Skończyły się wakacje nadeszła zjazdy w szkole Agnieszki co dwa tygodnie piątek sobota i niedziela po którymś z kolej Agnieszka stwierdziła ze te dojazdy strasznie ja wyczerpują i ze może by nocowała w wawie u ciotki zgodziłem Się.
Któregoś piątku wróciłem z pacy było po 22:00 Agnieszka była w wawie już w progu powitała mnie jolka mówiąc ze przyrządziła kolacje a z racji tego że jakoś chłodnawo w domu kupiła na rozgrzewkę wino ucieszyłem się miałem już wówczas z nią bardzo dobry kontakt rozmawiało mi się wręcz z nią jak nie z teściową a jak z koleżanką zjedliśmy kolacje i zaczęliśmy pić wino kiedy wypiłem stwierdziłem że pora iść wziąć kąpiel więc opuściłem teściową nalałem wody z mnóstwem piany do wanny i zacząłem się relaksować…..w między czasie wygoliłem dokładnie kutasa gdyż robie to zawsze i pomyślałem że fajnie by tu było mieć teraz moją nagą przybraną mamuśkę na sama myśl o tym mój Kotas urósł…tak sobie myśląc o ty usłyszałem za drzwiami głos teściowej „Piotrusiu nie spuszczaj wody z wanny jak skończysz to i ja umyję tyłeczek i szparkę” nie mogłem uwierzyć w te słowa lecz szybko wytarmosiłem się z wanny starannie wytarłem ciało ogoliłem jeszcze twarz umyłem żeby po czym dokładnie nabalsamowałem ciało założyłem tylko świeże bokserki i wyszedłem mówiąc „już mamusiu” wtedy z salonu wyszła jolka w samej bieliźnie uśmiechnęła się dodając „ jaki ty pachnący a wiesz otworzyłam jeszcze szampana nalałam już ci a sama swoja porcję wypiłam czeka na ciebie na ławie w salonie..” po czym zrobiła krok do przodu szybko się odkręcając i mówiąc „ a mówiłam ci już ze masz niezły tyłek” po czym złapała mnie za pośladek i szybko pobiegła do łazienki zamurowało mnie to i podnieciło zawsze lubiłem dominujące kobietki…. Wszedłem do salonu włączyłem TV usiadłem na kanapie i zacząłem popijać szampana cały czas myśląc o wcześniejszym wydarzeniu… gdy wypiłem szampana położyłem się na kanapie po około pół godz. wyszła jolka od razu weszła do salonu była ubrana tylko w skąpe stringi i coś w rodzaju tshirtu…moje oczy od razu powędrowały po jej pięknych zadbanych stopach i śliniących od balsamu gładkich nóżkach…lecz wyżej się wstydziłem spojrzeć po chwili rzuciła” o widzę ze już wypiłeś kochanie” wtedy spojrzałem na jej twarz miała mokre włoski co sprawiło że wyglądała o wiele bardziej sexy….odpowiedziałem „tak mamo” spojrzała na TV „ co oglądasz?” „jakiś film..”
-„a pozwolisz zięciu że położę się obok ciebie?
-tak mamusiu
- o to fajnie czekaj tylko przyniosę jakiś kocyk bo zmarzniemy.
Po czym poleciała do swej sypialni nagle zjawiając się z kocem nakryła mnie po czym sama wlazła pod niego kładąc się do mnie tyłem docisnęła swój tyłek do mnie …. Byłem w szoku po prostu nie wiedziałem co robić… po chwili poczułem także jej stopy sunące po mej nodze w końcu zatrzymały się na mych stopach byłe sparaliżowany leżałem wzdłuż kanapy trzymając rękę na swym udzie
-„ciepłe masz nóżki” zakłóciły cisze słowa Jolki
-„tak mamo odparłem ..”
-„ a co ty taki spięty rzekła dodając jeśli chcesz możesz mnie objąć…no dalej śmiało nie wstydź się…”
Po woli przesunąłem dłoń na udo jolki… serce zaczęło mi bić coraz szybciej i mimowolnie moja pała zaczęła rosnąć myślałem że normalnie Spale się ze wstydy a co gorsza miałem luźne szorty… i to był główny problem bo po chwili mój penis naprężył się na tyle ze wyszedł nogawka i ulokował się miedzy udami mej teściowej.. nie wiedziałem co się ze mną dzieje co powiedzieć lecz pierwsza odezwała się jolka..
- „o jak milutko czujesz co by się stało jakby teraz zobaczyła nas Agnieszka….by nas chyba zabiła…”
potencja
-„oj tak wymamrotałem…”
- no ale na szczęście jej niema a mi się to bardzo podoba odparła….
Wtedy ośmielony tymi słowami pomyślałem w głębi duszy „dobra suko co ma być to będzie teraz albo nigdy…” nabrałem odwagi zacząłem macać jej udo tyłek byłem podniecony na maxa jolka zaczęła kręcić tyłkiem na mej pale i lekko pojękiwać moja dłoń znalazła się pod jej bluzką i zaczęła miętosić jej piersi jolka syknęła …wtedy przysunąłem się do niej całym ciałem odgarnąłem z jej karku włosy i zacząłem lizać i kąsać jej szyjkę było bosko odwróciłem ją przodem do siebie i wcisnąłem swój jęzor w jej usta…zaczęliśmy się lizać na maxa głośno pojękując było nam jak w niebie jolka zaczęła macać me plecy a ja jej cycki pod bluzka nagle się wyrwała mówiąc
-czekaj zwale z siebie te szmaty ty tez zwalaj majtki
-o tak mamo pragnę cięę odparłem
-a myślisz ze ja to inna jestem zawsze chciałam się z tobą pieprzyć odkąd Agnieszka cię tu przyprowadziła do nas a jeszcze jak zobaczyłam twego kutasa w jej ustach myślałam że oszaleje…
- tak pamiętam myślałem ze zapadnę się ze wstydu pod ziemię
- a ja cała noc zadawalałam się wibratorem myśląc o twej wielkiej wygolonej pycie i widzę ze nadal ja golisz świetnie…
- zawsze cię chciałem zobaczyć mamusiu nago więc ściągaj to szybko…
Jolka szybko ściągnęła bluzkę rzuciła ja na podłogę i moim oczom ukazały się jej cycki były nawet jędrne zdjęła majtki miała dokładnie wygoloną wielką różową pizdę a nad nią delikatny paseczek włosków rzuciliśmy się sobie w ramiona na klatce czułem jej sterczące sutki zaczęliśmy się lizać nasze języki tańczyły ze sobą zacząłem lizać jej szyję zjechałem niżej zacząłem pieścić jej cycki jolka pojękiwała jej dłonie jeździły po mych plecach lecz już po chwili zjechały już na mój tyłek zaczęły masować me pośladki..
-dupę to masz jak dziwka rzekła
-mogę być twą dziwką rzekłem nie przestając ssać jej sutka
-hihihi zaśmiała się – zawsze chciałam mieć takiego uległego kochanka.. złapałem ją za tyłek uniosłem do góry i posadziłem pupą na blacie od ławy sam usiadłem na podłodze złapałem jej stopę w rękę i zacząłem ja lizać a po chwili ssać każdy jej paluszek widziałem błysk w jej oczach zabrałem się za drugą stopę pochłaniając każdego palca po kolej do ust
-widzę że nieźle obciągasz rzekła
- dla ciebie wszystko mamo odparłem poczym namiętnie pocałowałem jej stopę i zacząłem sunąć językiem wzdłuż jej nóżki ku górze
-nie nie teraz moja kolej rzekła złapała mnie za głowę i odepchnęła
Wstała pocałowała mnie namiętnie i rzekła:
- siadaj na ławie chcę poczuć twego kutasa w ustach obciągnę ci lachę lepiej niż ma córka
- o tak mamo zawsze chciałem dać ci do buzi ….
złapała kutasa w usta i zaczęła go dokładnie ssać brała go po same jaja co jakiś czas wypuszczając go z ust i oblizując od żołędzia kończąc na zasysaniu i oblizywaniu moich jaj – miała rację agniecha nigdy aż tak świetnie mi nie obciągnęła…nagle wypuściła go z ust
-i jak dobrze targam lachę? Nadała bym się na kurwę?
- tak mamo było by z ciebie dobre urwisko
-mam tylko nadzieję ze chlapniesz mi do japy pragnę napić się twej spermy?
Zamurowało mnie lecz nic nie mówiąc złapałem ja za głowę wstałem i zacząłem posuwać ja w usta nie trzeba buło długo czekać a strumień mej spermy wystrzelił w usta teściowej.. połknęła cały ładunek oblizała dokładnie kutasa po czym wstała zaczęliśmy się znów lizać w buzi poczułem jeszcze posmak swej spermy niewiele myśląc pchnąłem ja na kanapę rozłożyłem jej nogi szeroko na boki i zacząłem lizać jej różową kapę miała cudowny smak była cała wilgotna i ociekała śluzem
-aaaaaaaaa aaaaaaaaaaa aaaaaaaaaa – jęczała jolka tak liż mamusię Aa moja cipka tyle czasu na to czekała złapała mnie za głowę i docisnęła ja do swego łona zaczęła wręcz mnie rżnąć w usta miała śliczną wielką łechtaczkę me ręce ugniatały jej ponętne sterczące cyce a buzia była posuwana staranie w pewnym momencie odepchnęła mnie i za pomocą stopy przewróciła na podłogę wstała i po czym usiadła na mej klatce piersiowej okraczając mą twarz …
-teraz ci pokaże dziwko męska jak mamusia lubi być lizana w jej oczach widziałem ogień pożądania usiadła na mej twarzy i zaczęła dziką jazdę było mi jak w raju mimo że czasami nie mogłem aż złapać oddechu ugniatałem jej pośladki a ona jechała mnie w usta głośno jęcząc co sprawiło że mój kutas w momencie stał na baczność po chwili zaczęły nią miotać spazmy orgazmu opadła bez sił obok mnie przytuliłem ja czule i namiętnie pocałowałem…..pozwoliłem jej chwile odpocząć czule gładząc jej plecy i pośladki pomyślałem chwile o Agnieszce…
-było mi cudownie odparła teściowa- jeszcze żaden facet tak wyśmienicie nie wylizał mi szparki…
Nie zamierzałem jeszcze kończyć przysunęła się do mnie jeszcze bliżej
-żałujesz tego piotrek ? szepnęła
- nie mamo odparłem
- wiesz mów mi porostu jolka gdy jesteśmy sami.. cieszę się też że tak się stało..
-ja też jolu odparłem
Jej język wdarł się w me usta zaczęliśmy się lizać i macać nawzajem mój kutas obcierał się o jej cipkę wstała złapała mnie za rękę chodź rzekła
-gdzie odparłem?
-tam gdzie już dawno powinieneś wylądować na me ślubne łoże
Zapaliliśmy kinkiety i rzuciliśmy się na łóżko zaczęliśmy się lizać i macać swe tyłki zacząłem znów zjeżdżać w duł chwile polizałem jej cyce brzuszek szparkę i przewróciłem ja na brzuch zacząłem całować jej pośladki miała piękną dupę jak na swój wiek rozszerzyłem jej pośladki i dokładnie zacząłem lizać jej kakao co i raz zagłębiając w nim język miała naprawdę głaciutki odbycik…zsunąłem się niżej wiedziała o co mi chodzi ułożyliśmy się w pozycji69 zacząłem lizać jej dupę i pizdę na zmianę tymczasem mój kutas na nowo był ssany wsadziłem w jej kapę palce zacząłem walić palcówkę
-chcesz tego jolu??
-wręcz pragnę odpowiedziała teściowa
-to co może na jezdzcca?
Wstała kucnęła nad mym kutasem i pochwali się na niego nadziała zaczęła ostry galop aż wyłem z rozkoszy tymczasem ona ostro skakała na kutasie jej cycki falowały aż bałem się że nasze stękania wyjdą poza dom
-cudownie się jebiesz mamo wybełkotałem wręcz
-mówiłam jolka!!!
-tak jolu poprawiłem się było mi cudownie zmieniliśmy pozycję i jebałem ja na boku
-rznij mnie jak dziwkę tak mocno krzyczała
- dałem jej mocnego klapsa w dupę i zacząłem coraz szybciej przerwałem…. Wstawaj suko!!! Wezmę cię od tyłu
-tak Piotrusiu wyjeb mnie na maxa
Wypięła się elegancko i po chwili mój kutas jebał jej cipsko od tyłu złapałem ją za włosy odciągnąłem jej głowę do góry strzeliłem jej mocnego klapsa w dupę i przyspieszyłem jak tylko mogłem zaczęła jęczeć jak najęta wiedziałem że długo już nie wytrzymam po chwili poczułem na kutasie skurcze jej pizdy i w tym samym momencie spósciłem się w nią
Oboje opadliśmy to było cudowne rzniecie jak nigdy dotąd. Podniosłem się zlizałem to co z niej wyciekło pomyślałem „tak co jak co ale twoje dupsko to muszę zaliczyć „ przywarłem twarzą do jej pośladków zacząłem lizać anusa teściowej o dziwo moja pyta sama zaczęła stawać splunąłem miedzy jej pośladki rozsmarowałem ślinę i wsadziłem w dupę palec wchodził jak w masło teściowa aż zapiszczała z rozkoszy wsunąłem jeszcze dwa już z oporem lecz weszły…
-ała jęknęła boli
Splunąłem na dłoń nasmarowałem kutasa przystawiłem do odbytu i pchnąłem wszedł calutki
Zacząłem dawać jej rytmiczne klapsy jej dupsko było aż czerwone ona tymczasem drażniła swą myszkę ręka
-nigdy nie dawałam dupy a to jest cudowne uczucie syknęła
-twoja córka za to daje kiedy tylko chcę odparłem
-nie żartuj ,a to dziwka
- ma to po mamie jolu
Zaśmiała się wtedy przyspieszyłem na Maksa jebałem ja chyba w dupę z pół godziny a ona jęczała w końcu poczułem ze zaraz dojdę pchnąłem kilka razy i po chwili ma sperma wyciekła z jej odbytu
-teraz mi to wyliż rzekła
- to kucnij nad ma twarzą
Przyjęła 69dokładnie wylizałem jej odbyt ze spermy ona tym czasem wyjęła cos spod poduszki i pochyliła się nad mym kutasem oblizała go lecz po chwili przestała za chwile poczułem jej język na mej dupci mmmmm co za cudowne uczucie
-chcesz być ma dziwką ?rzekła
-tak bardzo odparłem
- to stawaj na czworaka i wypnij dupę ale to szybko
Ciekawy jej poczynań grzecznie przyjąłem wskazaną pozycję teściowa uklękła za mną i zaczęła lizać mój tyłek niemowie spodobało mi się to po chwili poczułem jej palca w tyłku
zaczęło boleć wzięła tubkę którą wyjęła spod poduszki nasmarowała mą dziurkę
- widzę ze oboje dziś stracimy dziewictwo rzekła śmiejąc wsunęła znów palec w mój tyłek teraz było już o wiele milej spodobało nawet mi się po chwili były już dwa…
-niezła masz ta dupne naprawdę jak dziewczynka poczekaj zaraz przyjdę i wyszła po chwili weszła z przypiętym sztucznym kutasem
-skąd masz takie rzeczy jolu??
- a zabaweczki moje z przeszłości podeszła bliżej i co Piotruś masz chęć zabawić się w szmatkę??
- a mam inne wyjście??
-nie!!!
-podnieca cię to jolka?
-bardzo a teraz zrób mi laskę męska suczko!!!
Nieśmiało wziąłem sztucznego penisa w swe usta oblizałem jego końcówkę jej oczy lśniły z zachwytu –to dla ciebie mamo rzekłem i zacząłem robić loda widziałem że ten widok strasznie ja rozpala więc starałem się jak mogłem dobra starczy rzekła po około może 8 minutach -teraz ja cię zerznę w dupę zrobię z ciebie mojego cwela…po wolutku wprowadziła sztuczna pytę w ma dupę nie było łatwo ale się udało myślałem że mnie rozerwie i zaczęła posuwanie jechała mnie ostro też dając klapsy wyłem jak dziewica na murzyńskim penisie
-tak moja dupodajko jęcz krzyczała zjadę cię jak kurwę na co czekasz wal Se konia
Te rozkazy bardzo mnie zaczęły jarać kto by pomyślał teściowa rznęła mnie w dupsko a ja waliłem konia dosłownie jak pedał i jeszcze mnie to jarało
-jak będziesz dochodził to mów niemiałam twej spermy jeszcze na cyckach i twarzy
-zaraz mamo
Jolka wyjęła ze mnie bata szybko go odpięła i uklękła przede mną zacząłem walić konia i za chwile wielka porcja spermy spływała po jej twarzy i biuście byłem wyczerpany ona zresztą też poszliśmy razem do łazienki i wskoczyliśmy do wanny wzięliśmy razem kąpiel po czym udaliśmy się do sypialni namiętnie się liżąc i pieszcząc zasnęliśmy w miłosnym splocie.
To było naprawdę mega rżnięcie i przygoda od tamtej pory uprawiamy sex kiedy tylko nadarzy się nam okazja a Agniesia nadal jest mą kochającą żoną …

0 komentarze

Kuzynka Ania


Gdy dowiedziałem się, że moja matka wyjeżdża na kilka dni na jakąś wycieczkę nie kryłem radości. Wiecie, chata wolna, można coś ciekawego zorganizować. Jednak, gdy dowiedziałem się, że mamy mieszkać u kuzynki moja radość przeminęła. W sumie miałem już 17 lat (mój brat 14) i mogłem zostać sam w domu. Optymistyczne było to, że mieszkamy właśnie u kuzynki, a nie np. z dziadkiem. Kuzynka Ania była 28 letnią panną mieszkającą od niedawna we własnym mieszkaniu. Trudno, trzeba będzie przeżyć te kilka dni. Później dowiedziałem się jeszcze, że mój brat jedzie na jakiś obóz harcerski i zostanę zupełnie sam.
Do kuzynki przyjechałem w poniedziałek po południu i po rozgoszczeniu się postanowiłem rozejrzeć się trochę po okolicy, a że miałem swoje klucze nie musiałem przejmować się czy jak wrócę ona będzie w domu. Powiedziałem, że wrócę o 19.00 i wybiegłem z mieszkania. Jednak wkrótce znudziło mi się łażenie po uliczkach pomiędzy blokami i postanowiłem wrócić trochę wcześniej. Gdy otworzyłem drzwi myślałem, że nikogo nie ma w domu, ale po chwili usłyszałem dziwne odgłosy dobiegające z kuchni. Gdy otworzyłem drzwi tego pomieszczenia moim oczom ukazał się niewiarygodny widok onanizującej się kuzynki. Siedziała w rozkroku z podwiniętą spódnicą na kuchennym blacie i zaspokajała się za pomocą ogórka. Widocznie mnie nie zauważyła, gdyż nie przerywała zabawy. Słychać było jak ciężko oddycha i jęczy. Poczułem, że mój kutas nie mieścić się w spodniach, pocierając go przez spodnie doczekałem finału zabawy. Kuzynka wygięła się w łuk i wypuściła z rąk ogórka, wycieńczona położyła się na stole. Ja też czułem, że długo nie wytrzymam, więc postanowiłem po cichu wycofać się do łazienki. Tego dnia nie mogłem zasnąć, cały czas fantazjowałem o kuzynce z moim kutasem zamiast ogórka.

Gdy wstałem rano zauważyłem, że kuzynka krząta się już po mieszkaniu, a ja leżę odkryty z wystającym z bokserek zwiotczałym fiutkiem. Od razu zaczerwieniłem się, a kuzynka tylko dwuznacznie mrugnęła do mnie oczami. Była ubrana w mini sukienkę i przylegającą do ciała koszulkę, co dodatkowo uwydatniało jej jędrny tyłeczek i dwie całkiem pokaźne piersi. Widocznie nie założyła stanika, gdyż przez cieniutki materiał koszulki rysowały się dwa różowiutkie sterczące sutki. Może to ja podziałałem na nią tak podniecająco? W sumie nie dziwie się jej, że się onanizuje. Przecież też pewnie ma swoje potrzeby, których nie ma, z kim rozładować. Gdy wyszła do pracy, postanowiłem spędzić ten film na oglądaniu filmów o jednoznacznej tematyce. Na szczęście pozwolili wziąć mi tutaj komputer, więc nie nudziłem się. Przeglądając kolejne płyty niezmiernie się podnieciłem i zacząłem zabawiać się z moim małym przyjacielem, ale postanowiłem zaoszczędzić trochę spermy, aby jeśli się uda obdarować nią hojnie kuzynkę. Około godziny 19.00 postanowiłem zdrzemnąć się na chwilę i wyłączywszy komputer zasnąłem. Obudziły mnie jęki jakiejś panienki rżniętej przez faceta. Gdy otworzyłem oczy ujrzałem kuzynkę siedzącą przed monitorem i oglądającą moje filmiki. Jedną ręką szczypała swoje sutki, a drugą zaciekle tarła łechtaczkę. Tego już było dla mnie za wiele. Wstałem i z fiutem stojącym jak maszt podeszłemu do miejsca, na którym siedziała moja kuzynka i ja również zacząłem zabawiać się z moim przyjacielem. Gdy zobaczyła mnie kuzynka najpierw popatrzyła mi w oczy (po jej wyrazie twarzy widać było, że trochę się wstydzi), a później jej wzrok zatrzymał się na moim śliskim kutasie znajdującym się naprzeciwko jej ust. Staliśmy tak chwilę w milczeniu, ja z ręką na fiucie, a ona z palcami w cipce. Po chwili spytała nieśmiało, czy może go dotknąć, a ja ochoczo przystałem na jej propozycję. Gdy delikatnie musnęła mojego zaganiacza palcami przeszedł mnie i ją dreszcz. Miałem świadomość, że pierwszą kobietą, która dotka mojego fiutka jest właśnie ona, a mój fiutek jest pierwszym, który ona w życiu dotyka. Po chwili oplotła na moim narzędziu palce i zaczęła delikatnie jeździć po nim w górę i w dół nie przestając siebie zaspokajać. Byłem tak podniecony, że finał zaczął się zbliżać, a ona, widocznie wyczuwając, co się zaraz stanie, zapytała mnie, dlaczego ja nie zajmę się jej cycuszkami i cipką, która była już cała mokra od jej soków. Nieśmiało wyciągnąłem rękę w kierunku jej jędrnych półkul, które zacząłem lizać i szczypać. Ona jednak chciała, aby zajął się jej cipką, wzięła jedną moją rękę z piersi i powolutku skierował w stronę jej groty. Dopiero teraz mogłem przyjrzeć się jej skarbowi w całej okazałości. Miała piękną różową cipulkę z niewielkimi wargami, krótko przystrzyżone włoski powodowały, że wyglądała jak różyczka 15-letniej dziewicy. Trzęsącymi się rękami zacząłem buszować w gąszczu jej włosków delikatnie muskając wargi, które pod wypływem pieszczot napęczniały. Delikatnie zacząłem napierać palcem na wejście. Ania coraz szybciej dyszała i zaczęła krzyczeć, aby pieprzył ją mocniej i szybciej, gdy wsuwałem mój palec w to wilgotne wnętrze. Tego było dla niej za wiele, poczułem jak jej mięśnie rytmicznie pulsują na moim paluszku, a fala wilgoci zalewa moją rękę skapując na podłogę. Kobieta spadła z krzesła prosto w moje ramiona.

Teraz oboje znajdowaliśmy się na podłodze czule objęci. Czułem jak jej jędrne półkule rozpłaszczają się na mojej klatce piersiowej. Mój ociekający sokami fiut znajdował się teraz pomiędzy jej udami i co chwilę muskał o wejście do jej norki. Leżeliśmy tak może pięć minuty, cały czas ssałem jej sutki. Po chwili zaczęliśmy się namiętnie całować, była to pierwsza kobieta, z którą w ogóle się całowałem i nie szło mi to za dobrze, ale ona też była nowicjuszką w tej dziedzinie. Zaczęła z pocałunkami schodzić coraz niżej, na dłużej zatrzymała się na moich sutkach, które lizała jak małe dziecko. Gdy przed jej oczami znalazł się mój naprężony fallus niezbyt wiedziała jak się zabrać do pieszczenia go. Najpierw delikatnie pocałowała czerwoną główkę, następnie zaczęła wodzić po nim językiem, aż w końcu wsadziła go sobie do ust i zaczęła delikatnie ssać ruszając głową w górę i w dół. Nie mogłem tego wytrzymać, więc niespokojnie ruszając biodrami wsuwałem i wysuwałem fiuta z jej ust. Byłem tak napalony, że czułem jak sperma gotuje się w jądrach i zaczyna szukać wyjścia. Ona to chyba poczuła, bo zaczęła się wycofywać. Położyłem ją na plecy i usadowiłem się między jej nogami i w tym momencie ogarnęła mnie fala szalonego orgazmu. Obryzgałem całe jej ciało moim nektarem, pierwsza porcja spermy wylądowała na jej twarzy, a następne zalały jej cycuszki i brzuch. Gdy z mojego fiuta przestała tryskać sperma padłem wykończony, a ona zaraz przyssała się do mojego źródełka i pięknie wyssała go do ostatniej kropli życiodajnego płynu.

Oboje leżeliśmy wykończeni tymi orgazmami i całowaliśmy się namiętnie. Przesunąłem się tak, że przed oczami miałem jej cipkę a ona miała mojego fiuta. Leżąc tak lizałem jej szparkę, z której po chwili znów zaczęły wypływać soki. Czułem też jak mój żołnierz znowu staje na baczność i jest gotowy do boju. Przeniosłem moją kochankę na łóżko i położyłem na plecach. Sam zaś rozłożywszy jej nogi lizałem bez opamiętania jej pisię. Zaczęła wykrzykiwać przekleństwa typu: „Zgwałć mnie, zerżnij mnie. Chcę cię poczuć w sobie!. Nie mogłem pozostać obojętny na jej prośby i przestawszy lizać jej szparkę zbliżyłem lancę do jej cipy. Spojrzałem w jej oczy jakby pytając o pozwolenie, ale widziałem w nich tylko dzikie pożądanie. Skinęła głową i powiedziała: „Chcę tego. Zlany zimnym potem zacząłem drażnić żołędziem jej łechtaczkę i wargi. Powolutku i delikatnie, cały czas patrząc jej w oczy, wsunąłem najpierw żołądź, a później całego członka w jej ciało. Gdy poczułem opór pchnąłem trochę mocniej i poczułem jak pęka jej błona. „Właśnie rozdziewiczyłem starszą o 11 lat kuzynkę! przebiegło mi przez myśl. Byłem jednak zbyt podniecony, aby o czymkolwiek myśleć. Teraz istniała tylko rozkosz. Byłem w niej cały. Czułem jej cudowne ciepło i wilgoć. Każdy jej ruch powodował pulsowanie mojego członka. Czułem każdy mięsień jej pochwy oplatający mojego penisa. Tak tkwiąc w niej przytuliłem się do jej piersi. Oboje byliśmy bliscy kolejnego orgazmu, ale to nie mogło skończyć się tak szybko. Po jakiś 10 minutach zacząłem powolutku poruszać biodrami. Kuzynka miała przymknięte oczy i mruczała jak kotka w czasie moich ruchów. Zacząłem rżnąć ją coraz szybciej. W szalonym galopie zapomnieliśmy o świecie i darliśmy się w niebogłosy. Gdy przez przypadek mój fiut wypadł z jej rozgrzanej jak piec cipki, wykorzystała to do zmiany pozycji. Teraz ja leżałem na plecach, a Ania powoli opuszczała się na mój sterczący maszt. Rozpoczęła szalony galop, w którym liczył się tylko orgazm. Ja korzystając z tego, iż przed oczami miałem jej mokre od spermy i potu piersi zacząłem namiętnie i trochę brutalnie ugniatać te melony, ale to tylko rozgrzało ją jeszcze bardziej. Czułem, że dochodzę. Powiedziałem jej o tym, ale ona stwierdziła, że ma dnie niepłodne i mam spuścić się w nią. Umysł miałem tak zaćmiony rozkoszą, że nawet nie było czasu myśleć o ciąży. Czułem jak sperma przemieszcza się z jąder w górę przez penisa i wypływa na zewnątrz zalewając czeluść cipy kuzynki życiodajnym nektarem. Gdy ona poczuła jak spazmy spermy obijają się o ścianki jej różyczki zaczęła szczytować. Nasze krzyki i jęki słyszeli pewnie wszyscy sąsiedzi, ale to nas nie obchodziło. Teraz byliśmy jednym ciałem, złączeni orgazmem w szalonym tempie. Skurcze jej pochwy wyssały spermę z mojego wojownika. Przytuliła się do mnie i pocałowała mnie w policzek.
Sex Elixir

Ja tkwiłem dalej w niej, gdy zaczęła poruszać biodrami. W końcu zeszła z mojego kutasa. Okazała się jednak niezaspokojona i po chwili prezentowała mi śliczny tyłeczek klęcząc i opierając się na łokciach. Ten widok sprawił, że cudem wstąpiły we mnie nowe siły. Polizałem jej cipę spijając z niej moją spermę pomieszaną z jej sokami. Obdarzyłem ją klapsem i zdecydowanym ruchem wbiłem się w jej cipkę. Posuwałem ją jak jakiś szaleniec. Postanowiłem jednak spróbować trochę innej przyjemności. Poślinionym palcem zacząłem pieścić jej kakaowe oczko. Chwilę później miejsce paluszka zajął mój naprężony do granic możliwości fiut. Zacząłem napierać biodrami. biodrami czasie gdy mój kutas zagłębiał się w jej drugiej dziurce Ania brandzlowała się. Gdy wszedłem cały w jej pupkę stęknęła z rozkoszy. Byłem tak nagrzany, że po paru ruchach w tej ciasnej dziurce zalałem ją, a kuzynką po raz kolejny targnął orgazm. Po tych zabawach byliśmy tak wykończeni, że zaraz zasnęliśmy. Był to przecież dopiero drugi dzień pobytu, zostały jeszcze 4.
Jedno jest pewne. Ten nasz wspólny pierwszy raz zapamiętamy na długo, bardzo długo.


Herman

0 komentarze

Rodzinne pieszczoty


Jest u nas takie powiedzenie, że z każdej sytuacji są przynajmniej dwa wyjścia, jak nie przez drzwi, to przez okno. Ja też teraz znalazłam się w takiej sytuacji. Mogłam tę historie opisać lub nie. Postanowiłam opisać, aczkolwiek mam świadomość, że niektórzy, czytając ją, będą oburzeni. Trudno, niech się burzą. Ja na to nic nie poradzę. Opowiadanie dotyczy mojego spotkania z synem Markiem. Marek w 2002 roku zdał maturę i pojechał do mojego byłego męża, a swojego ojca na studia do Paryża. Oczywiście, utrzymujemy normalne kontakty między sobą, czasami przyjeżdża, jak ma wolne na uczelni, część wakacji spędzał w Polsce. W tym roku tak się złożyło, że nie mógł przyjechać podczas wakacji, ale udało mu się wygospodarować czas na przyjazd na Święto Wszystkich Świętych. Przyleciał w piątek, 28 października a odleciał w środę, 02 listopada. Spał u mnie, bo ten dom jest w dalszym ciągu również jego domem, tutaj przecież jest zameldowany na stałe. Ale nie tylko spał u mnie, również spał ze mną. Będąc zarozumiałą mogę powiedzieć, że wyrósł mi piękny mężczyzna, który wie, co i po co ma. Pieściliśmy się, kiedy się dało i jak się dało, od poniedziałku mocno perwersyjnie. A jak do tego doszło, kilka zdań wprowadzenia. Jak to się mówi, od momentu, kiedy pouczyłam, że jestem kobietą "swędziała mnie Cipka", zawsze byłam mocno pobudzona erotycznie. Kiedyś w akademiku przespałam się z jednym chłopakiem. Ten głupol, pochwalił się swojemu kumplowi, że poderwał niesamowitą dziewczynę w łóżku. Następnym razem zaczął przystawiać się do mnie ten drugi, ale nie poszło mu tak gładko, musiał się dosyć długo starać, dopiero po roku dostał, co chciał. Spodobało mu się i tak 25 kwietnia 1980r został moim mężem. Z tego związku 02.04.1984r urodził się nam syn Marek. Jesienią 1984r mój mąż wyjechał na staż naukowy do Francji, miał wrócić po roku, ale nie wracał. Była taka możliwość, abym ja tam pojechała, ale ja już nie chciałam. Miałam dobrą pracę, w wychowaniu syna pomogli mi rodzice, zresztą jego też, bo przecież to też ich wnuczek. Duża w tym zasługa mojej Mamy i Taty, którzy pilnowali jego nauki, pozostawiając mu jednak dużo swobody. Na pewnym etapie Dziadek turysta włóczył się gdzie mógł z tym małolatem, pokazując mu różne zakątki Polski. Ale przyszła szkoła średnia, okres dojrzewania i zaczęły go interesować nie tylko wycieczki z Dziadkiem, ale również dziewczynki. Zbliżał się koniec 3 klasy liceum i syn powiedział mi, że w lipcu chcieliby jakąś tam paczką spędzić dwa tygodnie pod namiotami. Jego kolegi Tata ma gdzieś działkę nad rzeką, chcieliby tam pojechać. Spytałam, czy dziewczyny też, no odpowiedział, oczywiście też. Poprosiłam o telefon do rodziców tego kolegi i zapytałam, czy rzeczywiście jest taka możliwość wyjazdu. Otrzymałam potwierdzenie, więc kiedy sen wrócił do tego pytania odpowiedziałam mu, że się zgadzam, pod warunkiem, że odrobi ze mną lekcje. Zrobił duże oczy, bo praktycznie przez całe 3 lata nie odrabiałam z nim lekcji, ale powiedziałam, że ma się nie denerwować, po prostu sobie porozmawiamy. Po dwóch dniach poprosiłam go wieczorem do swojej sypialni, leżałam na łóżku nago, tylko pod pledem, poprosiłam, aby się położył obok mnie i zaczęłam go dotykać. Wcześniej podłożyłam mu kilka książek, sprawdziłam, były czytane, bo pozostawiałam w nich w pewnych miejscach włosy, które powypadały, kiedy były przekładane kartki. W pierwszej chwili był zdezorientowany, o co chodzi. Kiedy chciałam wsunąć mu rękę w majtki chwycił mnie za rękę. Wówczas ja dołożyłam drugą rękę i jego rękę zaczęłam przekładać na swoje ciało. Popatrzył, a ja powiedziałam - zamknij oczy, jestem Twoją dziewczyną. I bardzo wolno zaczął się proces zwiedzania mojego ciała. Kiedy doszliśmy do Cipki, kierując jego palcami, pokazałam mu, gdzie Łechtaczka, gdzie Gniazdko. O dziwo, sama byłam mocno podniecona. Na tym skończyliśmy, powiedziałam mu, jutro ciąg dalszy. Wieczorem już nie musiałam go prosić, przyszedł sam, "powtórzył lekcje", ja sprawdziłam, że jest mocno podniecony, więc pokazałam mu, jak ma we mnie wejść. Zrobił to nawet zgrabnie, ale był na tyle spięty, że nie mógł się rozładować. Znowu przerwałam do następnego dnia, znowu "powtórka lekcji", ale tym razem udana. Bardzo był zdziwiony, że to taki efekt. Następnego dnia nastanę lekcja, chyba najtrudniejsza, bo mając go mocno podnieconego, wyjęłam prezerwatywy i poprosiłam, aby założył. Nie szło mu to dobrze, więc mu pomogłam, ale gdy założył, zdjęłam i wpuściłam go do Gniazdka. Był już dobry. Dałam mu, tak, jak moja Mama kiedyś mnie, kilka paczek prezerwatyw, poprosiłam, aby poćwiczył sam, jeśli mu braknie, ma mi powiedzieć, to mu kupię. Wyjaśniłam mu, że jak pojedzie na te wakacje, to ma stosować prezerwatywy, bo inaczej mogą być poważne kłopoty. I na tym skończyliśmy tę "Lekcję". Przyszły wakacje i pojechał pod te namioty, wrócił, o nic nie pytałam, miał jechać za dwa dni w góry, wsadził głowę do sypialni, pytając, czy może. Powiedziałam, że tak. Wsunął się do łóżka, przytulił się i na ucho powiedział mi - dziękuję za lekcje, przydały się. Uśmiechnęłam się, ale powiedziałam tylko, że to dobrze i poszedł. Był w górach, ponownie był gdzieś pod namiotem i tak skończyły się wakacje. Po wakacjach, zaczęła się szkoła, któregoś razu, przy kolacji, mimo chodem stwierdziłam, że kontynuując naukę w szkole, powinien również doskonalić inne swoje umiejętności. Spojrzał i chyba zrozumiał, bo w któryś sobotni wieczór znowu przyszedł do mnie, a ja go uczyłam następnych pozycji. I tak było przez cały rok szkolny. Co jakiś czas, chyba jak go zaczynała "swędzieć pałka" przychodził do mnie na pieszczoty. Ostatnią noc, przed jego odlotem do ojca przekotłowaliśmy całą. Pojechał, minęły dwa lata, był na wakacjach przez trochę u mnie, ale do mojej sypialni już nie przyszedł. Następne nasze spotkanie miało miejsce w maju tego roku, kiedy spotkaliśmy się w Paryżu. (Spotkanie po latach). Podeszłam do jego łóżka, aby sprawdzić, czy śpi. W tym momencie on chwycił mnie za rękę, pociągając do łóżka. Wsunęłam się, a on mocno przytulił się do mnie, mówiąc, że się nic nie zmieniłam, że ładnie wyglądam i takie inne dyrdymały. Kiedy on to mówił, ja spuściłam rękę w kierunku jego krocza, a tam pod spodenkami naprężona do skoku jego Pałeczka. Odchylił głowę, ja spytałam, jak chcesz, powiedział, normalnie. Oboje unieśliśmy się, ja zdjęłam koszulkę, on spodenki i położyłam się, pozwalając mu wejść we mnie. Witając się z nim, miałam wrażenie, że zmężniał, teraz wiedziałam już, że zmężniał na pewno.
penilarge
Jego Pałeczka był wielkości dorosłego mężczyzny i kiedy we mnie wszedł, czułam go niesamowicie mocno. Ta świadomość, że to "mój mężczyzna" powodowała tak ogromne podniecenie, że w pewnym momencie wsunęłam sobie pół zaciśniętej dłoni w usta, aby nie krzyczeć ze szczęścia. Aż przyszedł moment pełnego spełnienia, też mocno jęcząc, strzelił we mnie ogromną ilością spermy. Opadł, przygniatając mnie całkiem, ale objęłam go ramionami, mówiąc, że jestem szczęśliwa z powodu tak wspaniałego mężczyzny. Poprosiłam, aby poszedł się umyć, ja dłuższą chwilę leżałam bez ruchu. Kiedy przyszedł, pomogłam mu się położyć, okryłam kołdrą i dając mu mocnego buziaka w policzek, powiedziałam - spij spokojnie. On spojrzał na mnie i mówiąc dziękuję, stwierdził - jak zawsze jesteś wspaniała. Teraz przyszedł czas na nasze następne spotkanie. Odebrałam go z lotniska i po przyjeździe do domu długo siedzieliśmy, rozmawiając o różnych sprawach. Aż przyszedł czas na spanie. Pokój Marka jest na piętrze, ja poszłam do swojej sypialni, zrobiłam wieczorna toaletę i jak to było zawsze, poszłam na górę, zobaczyć, jak śpi. Kiedy próbowałam poprawić kołdrę wysunęła się jego ręka, która mocno chwyciła moją, wciągając mnie na łóżko. Usłyszałam tylko - połóż się - ułożyłam się wygodnie na wznak, rozsunęłam i uniosłam trochę do góry nogi a on już był we mnie. Mając z nim kontakt w maju, poczułam, że jest już dojrzałym mężczyzną, teraz czułam to jeszcze mocniej. Wsuwał się i wysuwał, ciała nasze obijały się o siebie, narastało podniecenie, zakończone bardzo mocnym strzałem. Ja jęknęłam, on krzyknął, po czym zwalił się na moment na mnie. Ale po chwili wstał i poszedł do łazienki, ja prawie zaraz za nim, ale zeszłam na dół, do swojej łazienki, umyłam się i poszłam spać. Poszłam spać, to dużo powiedziane. Długo w nocy nie mogłam zasnąć, przeżywając to zbliżenie. Miało to swoje konsekwencje rano. Spałam, ale w pewnym momencie poczułam, jak zaczyna mnie coś dotykać. Uniosłam głowę, a to Marek wślizgnął się do mojego łóżka Gładził mnie po plecach, przesuwając swoją rękę w kierunku pośladków. Kiedy uniosłam głowę usłyszałam - unieś się na nogach i wypnij Pupę. Tylko się uśmiechnęłam, po czym zajęłam odpowiednia pozycję, a on po chwili już był za mną wciskając mocno naprężoną pałkę miedzy moje nogi. Mocno je rozsunęłam, znalazł wejście do Cipki i zaraz ją wypełnił. Czułam go bardzo mocno, zaczęłam pojękiwać, kiedy narastało podniecenie, słyszałam jego przyspieszony oddech. Aż przyszedł moment spełnienia, strzelił we mnie, przez chwilę na mnie leżał, ale zaraz wstał i poszedł do siebie na górę. Ja jeszcze przez chwilę leżałam, ale też wstałam, zrobiłam już poranną toaletę i jeszcze na trochę położyłam się do łóżka. Oczywiście, już nie spałam, bo jeszcze przez dłuższą chwilę czułam jego w sobie. Ale po pewnym czasie wstałam, ubrałam się w obcisłą bluzeczkę i getry, poszłam do kuchni naszykować śniadanie. Marek zszedł, uśmiechnął się tylko do mnie i zaczęliśmy swobodnie rozmawiać na czekające nas dzisiaj spraw. I tak było przez całą sobotę i niedzielę. Załatwialiśmy wszystkie sprawy, ale nie odbyło się również bez kilku zbliżeń. Tak było do poniedziałkowego ranka. Natomiast pobudka w poniedziałek rano wyglądała już zupełnie inaczej. W pewnym momencie poczułam, że jest ze mnie zdejmowana kołdra, spałam na brzuchu, więc dostałam klapsa w pośladek i usłyszałam głos syna: "Podnieś się na kolana i wypnij Pupę". Byłam jeszcze śpiąca, więc nie bardzo wiedziałam, o co chodzi, dlatego uniosłam pytająco głowę. W tym momencie ujrzałam w jego oczach jakiś dziwny błysk, pierwszy raz to zobaczyłam, a on, klęcząc obok mnie, jeszcze raz już bardzo zdecydowanym głosem powtórzył swoje polecenie. Pomyślałam, że chce mnie od rana wziąć od tyłu, więc wolno uniosłam się na kolanach, mocno wypinając Pupę. Usłyszałam, podeprzyj się na głowie i rozciągnij pośladki. Podparłam się na głowie i rękoma rozciągnęłam pośladki, sądząc, że jest rano bardzo podniecony i chce wejść w Pupę. Ale po chwili w Brązowej Dziurce najpierw poczułam coś zimnego, a po chwili coś zaczęło się w nią wpychać. Odwróciłam głowę i aż jęknęłam. Marek wciskał mi w Pupę przywiezionego z Hanoweru analny średni koreczek typu Bałwanek, z czarnej, elastycznej gumy, trójstopniowy, 13cm długości, 4,5cm szerokości. Usłyszałam "Nie wiedziałem, że masz takich pomocników, nie masz co jęczeć, ja Ci go i tak wsadzę". Nie miałam wyjścia, zaparłam się, a on wciskał. Zaparłam się, a on wciskał, a kiedy już czułam, że prawie cały we mnie wchodzi, opadłam na łóżko. Kiedy już tak leżałam, ponownie poprosił mnie, abym uniosła się na kolana, rozsunął mi szeroko nogi i z całej siły wszedł swoją pałką w Cipkę. Jęknęłam znowu z bólu, bo rozpychał się niesamowicie, ale już po chwili wypełniał mnie całą bardo mocno. Każde jego pchnięcie powodowało narastające podniecenie, aż poczułam moment, kiedy zaczął dojrzewać i za chwile mocno we mnie strzelił. Lekko osunął się na mnie, ale po chwili wysunął i nic nie mówiąc, poszedł na górę. Ja przez chwile też leżałam bez ruchu. Dopiero w tym momencie dotarło do mnie, że w łazience na piętrze, w szafkę pod oknem schowałam kuferek z zabawkami. Czego on tam szukał, nie wiem, wiem na pewno, że znalazł moje zabawki. Zastanawiałam się, co będzie dalej. Na to zastanawianie nie miałam zbyt dużo czasu, bo musiałam iść do swojej łazienki, wyjąć Bałwanka i umyć się. O dziwo, wyjęcie go nie było aż takie trudne, umyłam się i jeszcze na trochę położyłam się do łóżka, odpocząć. Ten odpoczynek nie był zbyt długi, ubrałam się i poszłam do kuchni robić śniadanie. Marek, tak samo, jak w poprzednich dniach, zszedł na śniadanie, jakby nic się nie stało i jedząc omawialiśmy wyjazd do miasta. Wróciliśmy na obiad, po obiedzie zrobiłam kawę i usiedliśmy w salonie przy kominku odpocząć. Zaczęłam być trochę senna, więc poszłam do sypialni, rozebrałam się z sukienki, założyłam dosyć obcisły sweterek, getry i skarpetki. W tym czasie Marek poszedł na górę do swojego pokoju. Czas do wieczora upłynął mi na różnych domowych pracach. Sprzątnęłam po kolacji, poszłam do swojej sypialni, umyłam się i ubrałam w dwuczęściową piżamę. Ale doszłam do wniosku, że tak wcześnie to ja jeszcze nie pójdę spać, więc narzuciłam szlafroczek i poszłam na górę, tam jest pomieszczenie garderoby, miałam tam trochę prasowania. Jest to małe pomieszczenie, zrobiło się ciepło, więc zdjęłam szlafrok, drzwi też były otwarte. Prasując sobie bluzkę zauważyłam, że Marek wszedł do łazienki, ale specjalnie na to nie zareagowałam. Dopiero zareagowałam, kiedy się z niej wychylił, prosząc gestem ręki, abym do niego przyszła. Weszłam do łazienki, w jego rękach błyszczała "Srebrna szyszka", można to potraktować, jako korek analny, długości 15cmi średnicy 3,5cm w nasadzie. Otrzymałam ja kiedyś od Andrzeja. Zbliżył się do mnie i pokazując ją, powiedział - a teraz wypróbujemy tą. Próbowałam protestować, ale stwierdził, skoro masz, to znaczy używasz. I dalej - zsuń majtki, oprzyj się o szafkę i wypnij Pupę. Jeszcze przez moment próbowałam oponować, ale wówczas zobaczyłam w jego oczach ten sam dziwny błysk, jak rano. Wiec posłusznie zsunęłam majtki od piżamy i wypinając Pupę powiedziałam - tylko nasmaruj kremem. Stwierdził - wiem i po chwili poczułam, jak wciska mi ją w Brązowa Dziurkę. Będąc nasmarowaną, w miarę bez oporów zaczęła się wsuwać, dobrego po pewnym czasie Pupa pochłonęła ją w całości. Wówczas poczułam, jak rozsuwa mi nogi, sama je szerzej rozsunęłam, a Cipkę wjechała wcale już nie mała jego pałka. Czułam ją niesamowicie mocno, stres ustąpił podnieceniu i po chwili już dobrze podniecona pojękiwałam. Za sobą słyszałam przyspieszony jego oddech, aż ścisnął mnie mocno w biodrach, mocno wbijając się, wypełnił mnie całkowicie. Jęknęłam z uczuciem zadowolenia i ulgi, wysunął się, mówiąc, możesz iść się umyć. Wsunęłam w krocze spodnie od piżamy, poszłam do garderoby, wyłączyłam żelazko i zeszłam na dół, do swojej łazienki. Szyszkę wyciągnęłam bez problemów, umyłam się i kładąc nowa koszule położyłam się do łóżka. Tak samo, jak rano, nie mogłam długo usnąć, przezywając jeszcze to zbliżenie. Jednocześnie zaczęłam zastanawiać się, co może wymyślać na rano. Ale rano to ja obudziłam się pierwsza, umyłam się i poszłam do kuchni szykować śniadanie. Po śniadaniu jeździliśmy na cmentarze, w międzyczasie wpadliśmy na obiad i pojechaliśmy ponownie. Wróciliśmy, była godzina 18-ta. Zanim zaczęliśmy cokolwiek robić, ja stwierdziłam, że po całym dniu musze się odświeżyć. Przy swojej sypialni mam łazienkę z dużą wanną, ale na piętrze jest łazienka z natryskiem. Więc rozebrałam się u siebie i na piętro poszłam już w szlafroku. Weszłam do kabiny i puściłam wodę. Kiedy już wyszłam i wycierałam się, ze swojego pokoju wyszedł Marek, wyjął mi ręcznik z rąk, wysunął na środek łazienki stołeczek, który tam stał pod ścianą i położył na nim ten ręcznik, a z kieszeni swojego szlafroka wyjął "Grubaska", którego przywiozłam także z Berlina. Grubasek to niezbyt długi sztuczny silikonowy penis koloru czarnego, ale z bardzo ładnie ukształtowaną główką i już od połowy mocno pękaty, 14 cm długi, 5 cm szeroki przy nasadzie. Popatrzył na mnie i powiedział - siadaj i wsadź go sobie. Próbowałam coś powiedzieć, ale w tym momencie ujrzałam w jego oczach ten sam błysk, co w poniedziałek rano, wiec posłusznie rozsunęłam nogi, nakierowałam Cipkę na sterczącego penisa i zaczęłam na nim siadać. Nie było to takie proste, ale Cipka puściła soki i po pewnym czasie już był we mnie. Marek w tym czasie zrzucił z siebie szlafrok i zaczął ostrzyć swoja pałkę. Kiedy już usiadłam, podał mi rękę, pokazał, że mam wstać i oprzeć się o szafkę, samemu sięgnął po pojemnik z kremem, posmarował pałkę kremem, mówiąc do mnie - teraz chcę Twojej Pupy. Wypięłam ją mocno, on przystawił się, musze przyznać z dużą wprawa i po chwili już siedział we mnie. Zaczął się rozchodzić charakterystyczny odgłos odbijanych od siebie bioder, przyszedł moment przyspieszenia i poczułam, jak się we mnie wlewa. Wysunął się, mówiąc, możesz iść się umyć. Wzięłam szlafrok, ręcznik ze stołka i ostrożnie zeszłam na dół. W swojej łazience wyjęłam tego penisa z Cipki, umyłam, ubrałam się w bluzeczkę i getry, poszłam do kuchni naszykować dla nas kolacje. Kiedy była gotowa, poprosiłam Marka, zszedł i nie dając nic po sobie poznać, jadł ze mną kolację. Po kolacji posprzątałam, naszykowałam pewne rzeczy na rano, bo musiałam go wcześnie rano odwieźć na lotnisko, a on poszedł do swojego pokoju pakować się. Ja skoczyłam, usiadłam w salonie przed kominkiem, oglądając telewizję, po pewnym czasie przyszedł też on. Naszykowałam po drinku, więc sącząc je, spokojnie rozmawialiśmy o jego studiach i zupełnie różnych sprawach, jak by nic miedzy nami nie było. Trudno mi powiedzieć, która była dokładnie godzina, ale marek wstał i poszedł na górę, mówiąc, że musi jeszcze cos zrobić. Po pewnym czasie poprosił również mnie na górę. Myśląc, że chodzi o coś związane z wyjazdem poszłam na górę, a on ponownie ubrany w szlafrok, pod którym nie miał nic, prosi mnie, abym się rozebrała. Mówię, Marku, na dzisiaj już dość. A on na to, że jeszcze nie, że jeszcze się pobawimy, pomagając mi zdjąć getry i majtki. Popatrzył n mnie, mówiąc idziemy do łazienki. Tam na środku stał stołeczek, jak go zostawiłam, ale był przykryty ręcznikiem. Kiedy weszliśmy do łazienki Marek sięgnął po stojącego na umywalce "Dużego Bałwanka". Duży Bałwanek to pięciostopniowy korek analny o długości 20cm i szerokości 5cm w nasadzie, którego przywiozłam sobie z Berlina. Popatrzyłam na Marka, mówiąc, nie, ja go jeszcze nie używałam. Na co on ze stoickim spokojem - no to go teraz użyjesz. Siadaj na nim. Przesunęłam się nad stołek i zaczęłam się na niego opuszczać. Do trzeciego poziomu nie było problemu, przy czwartym już Pupa stawiała opór, ale jakoś wszedł, zaparłam się na ostatnim poziomie. Marek to widząc, oparł się na moich ramionach i mi go wsadził do końca. Ja po drodze mocno pojękiwałam, teraz gryzłam wargi i wykrzywiałam twarz, bo mnie w środku rozsadzał. Marek zarządził, a teraz chodź, prześlijmy do jego pokoju, on ułożył się na łóżku mówiąc - siadaj Cipką na mnie. Jego pałka stała równo do góry, więc nie miałam problemów, aby się nad nią znaleźć, gorzej było z nasunięciem się. Ale po woli, rozciągając Cipkę, mocno przy tym jęcząc z bólu w końcu na nim usiadłam. On jakby na to czekał, chwycił za biodra i zaczął podrzucać do góry, opadając jeszcze mocniej się na niego wbijałam. Wyrzuciłam ręce w tył, wyginając się, a przez to wbijając się do niego do końca, on coraz szybciej mnie podrzucając doprowadził się do wytrysku. Ja na końcu już bardzo mocno jęczałam i czując ból rozciągniętej do granic Cipki i obłęd maksymalnego podniecenia. Opadłam na niego, ale po chwili, zsunęłam się, poszłam do łazienki, wzięłam ręcznik ze stołka, wsunęłam go sobie w krocze i bardzo ostrożnie zeszłam do swojej łazienki. Weszłam do wanny, puściłam ciepłą wodę i roztasowując brzuch spięłam się, aby wypchnąć z siebie tego bałwana. Nie było to takie proste, musiałam bardzo mocno się nadąć i wręcz wyszarpując za stopkę, zaczęłam go wyjmować. Wyszedł, mnie ulżyło, umyłam siebie i jego, jago odłożyłam na półkę, sama wytarłam się i położyłam do łóżka. O spaniu nie było na razie mowy, ale wyciszając się wolniutko, w którymś momencie usnęłam. Obudził mnie budzik o 5-tej, chciałam szybko usiąść, ale jęknęłam, całe podbrzusze mnie mocno bolało, więc wolniutko poszłam do łazienki, zrobiłam niezbędna toaletę, ubrałam się i poszłam do kuchni naszykować kawę. Wiedziałam, że ani ja ani marek nie będziemy rano jedli, ale już wieczorem przygotowałam po kanapce na drogę. Teraz to spakowałam, poszłam budzić Marka. Tym razem wstał bez problemów, szybko zrobił toaletę, wypił kawę i kiedy ja wyprowadzałam samochód z garażu, już schodził ze swoja torbą. Wsiedliśmy w samochód, pojechaliśmy na lotnisko, tam żegnając się powiedział - jesteś wspaniała, nie dorównujesz żadnej dziewczynie w Paryżu. Dostał matczynego całusa w policzek i pojechał. Ja wróciłam do domu, jak dobrze, że wzięłam sobie dzień z urlopu, mogłam odreagować po wczorajszych zbliżeniach z moim synem. I to brzmi najdziwniej. Kończę, standardowym stwierdzeniem. Opowiadanie to jest relacją moich osobistych doznań i przeżyć. Jakakolwiek zbieżność faktów lub sytuacji jest absolutnie przypadkowa i niezamierzona.

baska45@poczta.onet.

0 komentarze